Edukacja zdrowotna nie przyciąga uczniów. Do 25 września można zrezygnować
Zdjęcie: 541513235_1200492142108415_6505145703917032450_n
Nowy przedmiot w szkołach – edukacja zdrowotna – miał być jednym z filarów działań ministerstwa na rzecz profilaktyki i promowania zdrowego stylu życia wśród dzieci i młodzieży. Program obejmuje zagadnienia związane m.in. z higieną, edukacją seksualną, aktywnością fizyczną, zdrowym odżywianiem czy radzeniem sobie ze stresem. Edukacja zdrowotna od 1 września 2025 r. zastępuje wychowanie do życia w rodzinie. Przedmiot będzie realizowany w klasach IV–VIII szkoły podstawowej oraz klasach I–III branżowej szkoły I stopnia, klasach I–III liceum ogólnokształcącego i klasach I–III technikum. Z racji, iż jej elementem jest edukacja seksualna, wprowadzenie przedmiotu wzburzyło środowiska konserwatywne. Z uwagi na fakt, iż niechętne zmianom było m.in. PSL, resort edukacji ostatecznie wycofał się z pomysłu, by przedmiot był obowiązkowy. W wielu szkołach liczba rodziców, którzy wyrazili chęć uczestnictwa dzieci w zajęciach, jest niewielka, a spora część decyduje się na złożenie rezygnacji. Termin na wycofanie dziecka z edukacji zdrowotnej mija 25 września. – Przeciwnicy edukacji zdrowotnej działają na rzecz pornolobby i seksualizacji dzieci. My w edukacji zdrowotnej chronimy przed seksualizacją – powiedziała w rozmowie z Programem III Polskiego Radia ministra edukacji Barbara Nowacka. Kontrowersje wokół przedmiotu pojawiły się już od momentu jego zapowiedzi. Część środowisk rodzicielskich i organizacji społecznych obawiała się, iż treści mogą wkraczać w obszary, które […]