Filmik z Internetu ocalił życie jej dziecka. Lekarz nie rozpoznał objawów

gazeta.pl 1 rok temu
Zdjęcie: screen Instagram @tinyheartseducation


Bywa, iż niektóre mamy są wyśmiewane, a ich niepokój bagatelizowany przez lekarzy. Są jednak takie sytuacje, które pokazują, iż matczyna intuicja ma wielką moc. Ta mama nie chce sobie wyobrażać, co by się stało, gdyby posłuchała zaleceń lekarza.


Zobacz wideo
Jakie zachowania naszego niemowlaka powinny nas zaniepokoić? "Płacz przy piersi może być takim zachowaniem"



Jest całe mnóstwo kont na platformach społecznościowych, które mogą edukować, inspirować i przynosić wiele innych korzyści. Bycie w sieci nie musi być czasem zmarnowanym. Bywają takie sytuacje, iż właśnie dzięki temu można ocalić życie własnego dziecka. Ta historia jest przykładem na to, iż lekarze mogą się mylić, a niepokój i intuicja matki, odgrywa niekiedy kluczową rolę w znalezieniu przyczyny i zdiagnozowaniu dziecka. Oczywiście nie jest to regułą, po prostu chcemy zwrócić uwagę na to, iż takie przypadki się zdarzają.

REKLAMA









Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Dzięki internetowemu filmikowi, nie zwlekała i postanowiła jechać z dzieckiem do szpitala
Instagramowy profil @thinyheartseducation można znaleźć wiele materiałów z zakresu udzielania pierwszej pomocy dzieciom. Zdarzają się również historie z życia wzięte, którymi chcą się podzielić rodzice. Pewna kobieta opisała, iż nie spodobał jej się sposób, w jaki oddychało jej dziecko. To ją zaniepokoiło na tyle, iż postanowiła udać się do lekarza. Ten jednak nie dopatrzył się niczego. Zalecił powrót do domu i obserwowanie dziecka, a w razie gdyby jego stan uległ pogorszeniu, zasugerował pojechać do szpitala. Kobieta jednak wciąż przeczuwała, iż to co się dzieje z jej córeczką nie jest normalne. Przypomniała sobie jeden z filmików, który widziała w sieci - dotyczył właśnie sposobu oddychania u dziecka. Nabrała pewności, iż nie powinna zwlekać i udała się do szpitala od razu.







Pomimo decyzji lekarza, mama posłuchała własnej intuicji
Lekarze po zbadaniu dziewczynki bardzo gwałtownie orzekli, iż cierpi ona zapalenie oskrzelików, które zostało wywołane wirusem RSV. Ze względu na dużą ilość śluzu, jedno płuco częściowo się zapadło. Dziewczynka spędziła na oddziale łącznie 8 dni, wyszła całkowicie zdrowa. Jej mama choćby nie chce sobie wyobrażać, co by się stało, gdyby posłuchała lekarza rodzinnego i czekała. Zdecydowała, iż ta historia jest warta opowiedzenia, być może pomoże innym rodzicom w podobnej sytuacji. W kwestiach zdrowia, zwłaszcza małych dzieci, należy bezwzględnie słuchać rad lekarza, jednakże ta sytuacja pokazuje, iż warto słuchać czasem matczynej intuicji. W niektórych przypadkach lepiej nadgorliwie sprawdzić czy się mylimy czy nie, niż później ponosić konsekwencje za zwlekanie.
Na profilu @thinyheartseducation została umieszczona dodatkowa wskazówka dla rodziców:




Gdy twój malec jest zdrowy, nagraj filmik, jak oddycha: jak zachowują się nozdrza, jak wygląda jego klatka piersiowa i brzuch. jeżeli zacznie cię coś niepokoić, w prosty sposób będziesz mogła porównać niepokojący oddech z tym "normalnym".
Idź do oryginalnego materiału