Firmy w Ontario pobierają od zagranicznych pracowników dziesiątki tysięcy dolarów za pracę

bejsment.com 3 godzin temu

Tysiące firm z różnych sektorów w Ontario ogłasza oferty pracy, takie jak stanowiska administracyjne, gastronomiczne czy transportowe, skierowane wyłącznie do zagranicznych pracowników. Dzieje się tak pomimo wytycznych rządu federalnego, który określa, iż LMIA (Labour Market Impact Assessment) powinno być stosowane tylko wtedy, gdy nie ma Kanadyjczyków ani stałych rezydentów mogących wykonywać daną pracę.

Dla wielu lokalnych bezrobotnych osób poszukujących zatrudnienia, odkrycie to jest szokujące. Wielu z nich aplikowało na setki ofert pracy na trudnym rynku, a wskaźnik bezrobocia w Toronto wynosi aż 8%, a w innych miastach, jak Windsor, pozostało wyższy. Wielu zastanawia się, jak to możliwe, iż firmy takie jak Tim Hortons otrzymały zgodę na rekrutację zagraniczną.

W związku z tym pojawiają się nowe informacje na temat nadużyć i niewłaściwego wykorzystywania systemu LMIA. Część zagranicznych pracowników była zmuszona zapłacić dziesiątki tysięcy dolarów za możliwość uzyskania pracy. W niektórych przypadkach oferty pracy były sprzedawane na aukcjach, gdzie najwyższy oferent uzyskiwał zatrudnienie, co miało pomóc w uzyskaniu punktów na stały pobyt w Kanadzie.

Zarzucono, iż w procederze tym uczestniczyli rekruterzy, pracodawcy, a choćby prawnicy imigracyjni. Pracownicy zagraniczni, w tym studenci, byli zmuszani do zapłacenia dużych sum, aby zagwarantować sobie pracę. Dwóch studentów przyznało, iż rekruterzy z Brampton oferowali im pracę za opłatą do 35 000 dolarów, jednak zrezygnowali z tej oferty ze względu na koszty.

Na forach internetowych, takich jak Reddit, ludzie dzielili się swoimi doświadczeniami związanymi z oszustwami. Jeden z użytkowników napisał, iż jego pracodawca zażądał 7 000 dolarów za LMIA, mimo iż firma miała już doświadczenie w uzyskiwaniu takich zezwoleń. Inni pracownicy potwierdzali, iż musieli płacić podobne kwoty, choć byli zdesperowani i bali się mówić o swoich doświadczeniach.

Niektórzy zagraniczni pracownicy zostali choćby oszukani i otrzymali oferty pracy na stanowiska, które nie istniały. W związku z tym rząd federalny coraz otwarciej przyznaje się do problemu i apeluje o zgłaszanie przypadków nielegalnej sprzedaży LMIA.

Jeden z posłów, który wnioskował o przeprowadzenie dochodzenia w tej sprawie, twierdzi, iż system imigracyjny w Kanadzie jest „zepsuty”. Według niego, system, który kiedyś był wzorem do naśladowania, w tej chwili jest pełen oszustw, chaosu i opóźnień. Konserwatyści wzywają do zbadania tych nadużyć przez komisję imigracyjną i kontynuują naciski na udzielenie odpowiedzi.

Minister pracy, Randy Boissonnault, w sierpniu ogłosił zmiany w programie pracowników zagranicznych (TFW), przyznając, iż kryteria programu nie są adekwatnie przestrzegane. Minister zapowiedział, iż program TFW nie powinien uniemożliwiać zatrudniania wykwalifikowanych Kanadyjczyków, a rząd federalny podejmie dalsze kroki w celu eliminacji nadużyć i oszustw.

Na rządowej stronie internetowej poświęconej LMIA pojawiły się nowe zasady obowiązujące od 26 września. Obejmują one m.in. ograniczenia dotyczące rozpatrywania wniosków na nisko płatne stanowiska w obszarach z bezrobociem powyżej 6%, a także zmniejszenie maksymalnego czasu zatrudnienia w przypadku takich stanowisk z dwóch lat do jednego.

Montreal wprowadził moratorium na wydawanie LMIA na stanowiska podstawowe, co niektórzy mieszkańcy Toronto sugerują jako rozwiązanie do wprowadzenia również w ich mieście.

Idź do oryginalnego materiału