Dziecko przestaje lubić szkołę? Oto jak temu zapobiec
Jeżeli masz dziecko w wieku szkolnym, na pewno doskonale wiesz, o czym zaraz napiszę. Żaden rodzic nie chce usłyszeć od swojego dziecka: "Nie cierpię szkoły". Niestety, wiele dzieci z czasem traci zainteresowanie nauką, a rodzice nie wiedzą, jak można temu zaradzić.
Jenny Anderson, badaczka rodzicielstwa, wspólnie z ekspertką ds. edukacji Rebeccą Winthrop, przyjrzały się temu zjawisku i wydały książkę "The Disengaged Teen". Z ich analiz wynika jasno: dzieci nie przestają nagle, z dnia na dzień lubić szkoły – to dzieje się stopniowo. I dobra wiadomość jest taka, iż rodzice mogą temu przeciwdziałać.
Badanie, które objęło aż 65 tysięcy uczniów od trzeciej do dwunastej klasy, pokazało
coś niepokojącego. W trzeciej klasie aż 75% dzieci mówiło, iż kochają szkołę. Ale już w dziesiątej klasie ta liczba spada do zaledwie 25%. Jeszcze ciekawsze (i smutniejsze): 65% rodziców nastolatków przez cały czas wierzy, iż ich dzieci uwielbiają szkołę. Tylko iż one mówią coś zupełnie innego.
Skąd ten rozdźwięk? Wielu rodziców przestaje interesować się tym, co naprawdę dzieje się w szkole. Nie zadają pytań, nie zauważają pierwszych oznak znudzenia, nie angażują się. A dzieci w tym czasie powoli gasną – i ich naturalna ciekawość znika.
Anderson podkreśla, iż dzieci, które są interesujące świata i chcą się uczyć, nie tylko lepiej radzą sobie w szkole, ale też rozwijają cechy, które pomogą im w dorosłym życiu. Samodzielność, pewność siebie, chęć poznawania nowych rzeczy – to wszystko kształtuje się właśnie w młodym wieku.
Co możesz zrobić jako rodzic? Oto 6 prostych (i skutecznych) rzeczy
Nie trzeba być psychologiem ani nauczycielem, żeby pomóc dziecku rozbudzić ciekawość świata. Oto sześć konkretnych wskazówek od Jenny Anderson, które może podjąć każdy rodzic.
1. Daj dziecku wybór – i pozwól mu ponieść konsekwencje
Nie planuj za nie każdej minuty, nie trzymaj za rękę przy każdej pracy domowej. Pozwól mu zdecydować, kiedy i jak chce ją zrobić – ale bądź obok, żeby wspierać, jeżeli coś pójdzie nie tak. Dzieci, które uczą się podejmować decyzje i ponosić ich skutki, zyskują pewność siebie i uczą się samodzielności.
"Jesteśmy tam, aby je wspierać, gdy podejmują mnóstwo bardzo złych decyzji, aby nauczyć się podejmować lepsze decyzje. Więc miejmy nadzieję, iż gdy opuszczą dom, będą w stanie podejmować lepsze decyzje" – powiedziała Anderson.
2. Nigdy nie mów "Nie jestem dobry z matmy"
Rodzic, który mówi: "Nie ogarniam matmy" albo „Zawsze byłem humanistą”, nieświadomie przekazuje dziecku komunikat: "Jak czegoś nie umiesz, to trudno – odpuść sobie". Tymczasem chodzi o coś zupełnie odwrotnego. Pokaż dziecku, iż każdy może się czegoś nauczyć, jeżeli tylko spróbuje. I iż nie od razu trzeba być ekspertem.
3. Rozmawiaj o tym, czego dziecko uczy się w szkole
Zamiast pytać "Jak było?" (i słyszeć "OK"), zadawaj pytania z konkretem: "Co robiliście na biologii?", "Było coś śmiesznego na lekcji?", "Co ci się dziś podobało?". Takie rozmowy pokazują dziecku, iż naprawdę ci zależy – i pomagają budować więź.
4. Zacznij od pozytywów, nie od ocen
Nie zaczynaj rozmowy od pytania "Dostałeś już ocenę z klasówki z matmy?". Najpierw zapytaj, co było fajnego, co zjadło na lunch, co je rozbawiło. Dopiero potem
delikatnie poruszaj trudniejsze tematy. Dziecko, które czuje się zrozumiane, chętniej się otwiera.
"Porozmawiajcie o czymś dobrym, co wydarzyło się i napełnijcie trochę ten zbiornik – powiedziała Anderson.
"Następnie możesz delikatnie poruszyć trudniejszy temat: 'Czy wszystko idzie dobrze na biologii? Czy jest coś, o czym chciałbyś porozmawiać?'.
5. Dziel się swoimi błędami
Pokaż dziecku, iż ty też kiedyś czegoś nie umiałaś, popełniałaś błędy, ale się nauczyłaś. Opowiedz o tym, jak coś ci nie wyszło – i co z tego wyniosłaś. To świetny sposób, żeby pokazać, iż porażki są częścią nauki, a nie końcem świata.
6. Wspieraj, ale nie wyręczaj
Twoja rola jako rodzica to nie rozwiązywanie problemów za dziecko, ale wspieranie go, kiedy samo próbuje je rozwiązać. jeżeli widzisz, iż czegoś nie rozumie – pomóż. Ale nie rób tego za nie. To proces, który wymaga cierpliwości, ale przynosi efekty.
Dzieci nie tracą zainteresowania szkołą z dnia na dzień. To proces, który można zatrzymać – a choćby odwrócić. Wystarczy, iż pokażesz dziecku, iż wiedza jest ciekawa, iż błędy to nie porażka, i iż zawsze warto spróbować jeszcze raz. Ciekawość nie bierze się z podręczników. Ciekawość bierze się z rozmów, z przykładów, z małych codziennych gestów. I dokładnie tak możesz jako rodzic zrobić największą różnicę.