"Gdy obecni nauczyciele pójdą na emeryturę, to pokolenie Z ich nie zastąpi."

gazeta.pl 3 tygodni temu
Zdjęcie: Shutterstock, autor: Proshkin Aleksandr


- Nędzne pieniądze, dyżury na przerwach, brak czasu w wizytę w toalecie czy śniadanie, dzieciaki rozwydrzone, rodzice roszczeniowi - tak wspomina pracę w szkole nasza czytelniczka. Jej zdaniem szkoła w przyszłości będzie miała poważny problem i już teraz powinna się nim zająć.Pisaliśmy o tym, iż nauczyciele, głównie przedmiotów ścisłych, coraz częściej rezygnują z pracy w szkole. Mają świadomość, iż podejmując zatrudnienie w innym miejscu, mają szansę choćby na kilkukrotnie wyższe zarobki. Część przyznała, iż nie tylko kwestie finansowe są w tym przypadku kluczowe. Zawód pedagoga w ostatnich latach stał się znacznie mniej prestiżowy niż przed laty. Zobacz: Rzucił pracę nauczyciela po 2 latach. Teraz pracuje jako informatyk. "Nigdy więcej". Do redakcji eDziecko.pl napisała nauczycielka języka angielskiego, która zwróciła uwagę na jeszcze jeden problem. Jej zdaniem władze już powinny zacząć myśleć o przyszłości szkoły, która nie rysuje się w kolorowych barwach.
REKLAMA


Zobacz wideo


Marcin Józefaciuk: Nauczyciele nie tylko chcą pieniędzy, oni chcą godnych warunków pracy


Pracowała w szkole. Nie wspomina tego dobrzeOdezwała się do nas nauczycielka języka angielskiego. Twierdzi, iż w szkole średniej wytrzymała dość krótko i nie najlepiej wspomina ten czas.Pracowałam przez 2 lata w szkole średniej jako anglistka. Nędzne pieniądze, dyżury na przerwach, brak czasu w wizytę w toalecie czy śniadanie, dzieciaki rozwydrzone, rodzice roszczeniowi- wymieniała nasza czytelniczka. - Teraz uczę dorosłych, pracowników firm, i uwielbiam uczyć. Żadna szkoła, nigdy więcej. Lekcje z dorosłymi osobami, które wiedzą, czego oczekują i uczą się - dodała. Jej zdaniem nauczyciele sami są trochę winni temu, jak wygląda ich praca. Stwierdziła, iż nie powinni godzić się "pracować w marnych, warunkach, za marne pieniądze". Jej zdaniem to właśnie zarobki wpływają na to, iż coraz mniej osób chce pracować w tym zawodzie.Braki kadrowe w szkołach pokazują, iż część nauczycieli już zmądrzała. Oby reszta też tak zrobiła. Gdy obecni nauczyciele pójdą na emeryturę, to pokolenie Z ich nie zastąpi. Świetnie, tak powinno się stać, żeby nasz rząd poszedł po rozum do głowy- podsumowała.


Nauczyciel w pracy (zdjęcie ilustracyjne) Fot. Tomasz Waszczuk / Agencja Wyborcza.pl


Nauczycielom "przybywa lat". Często pracują emeryciW szkołach częściej można spotkać starszych, niż młodych nauczycieli. Jak podaje serwis.gazetaprawna.pl średnia wieku pedagogów wynosi w tej chwili 45,6 lat. - Maleje odsetek młodych nauczycieli. Wielu z nich rezygnuje z pracy w zawodzie, co widać m.in. w danych o wakatach. Między 1 a 10 września pojawiło się ponad 2,5 tys. nowych ofert pracy w placówkach oświatowych – powiedziała DGP wiceprezes ZNP Urszula Woźniak. Wielu nauczycieli uważa, iż są niedoceniani i odchodzą z pracy w oświacie. Wielokrotnie pojawiają się głosy, iż w naszym kraju sytuacja jest szczególnie niepokojąca. "Nauczyciele wszędzie mają źle, ale w Polsce nauczyciel (człowiek, który popełnił poważny życiowy błąd, wybierając zawód nauczyciela) traktowany jest wyjątkowo podle" - napisał jeden z czytelników eDziecko.pl. Całość przeczytasz tutaj: Nauczyciele odchodzą z pracy. "Wszędzie mają źle, ale w Polsce są traktowani wyjątkowo podle"W szkołach będą uczyć studenci?Ministerstwo Edukacji Narodowej chce zmienić przepisy, dotyczące kwalifikacji nauczycieli. Jedną z propozycji jest zatrudnianie w szkołach studentów na IV i V roku studiów. Ten pomysł częściowo przekonał Związek Nauczycielstwa Polskiego. - Uważamy, iż ci studenci mogą zostać dopuszczeni do pracy w szczególnych przypadkach, na takich zasadach, jak jest to w szkole. A w szkole studenci mogą być dopuszczeni do pracy za zgodą kuratora. Natomiast nie mogą mieć - tak, jakby MEN chciało - nadanych kwalifikacji, bo ich po prostu nie mają - powiedziała Urszula Woźniak, wiceprezes ZNP, cytowana przez portalsamorzadowy.pl. Uczestniczące w negocjacjach z MEN tzw. reprezentatywne związki zawodowe przekonują jednak, iż takie zmiany mogą zaszkodzić jakości kształcenia i zarazem samym dzieciom. Zdania, jak widać, są podzielone. Czy faktycznie we wrześniu przy szkolnych tablicach spotkamy studentów? Tego dowiemy się za kilka miesięcy. Zobacz również: W polskich szkołach pracują emeryci. Ilu jest młodych nauczycieli? Szokujące daneCzy Twoim zdaniem sytuacja w polskich szkołach jest niepokojąca? A może uważasz, iż wiele osób przesadza, mówiąc, iż zabraknie nauczycieli? Chętnie poznamy Twoje zdanie. Możesz pisać na: justyna.fiedoruk@grupagazeta.pl. Zapewniamy anonimowość.
Idź do oryginalnego materiału