Gdy urodziła się ich córka Nadine, Andrzej i Ewa byli przeszczęśliwi: ale niedługo dziwne zachowanie ich golden retrievera Jazmin przyćmiło ich radość

Gdy ich dziś wspominam tamte dni, wracam myślami do chwili, gdy na świat przyszła nasza córeczka Zosia. Andrzej i Kasia przepełnieni byli wówczas niewysłowioną radością. ale niedługo dziwne zachowanie naszego golden retrievera o imieniu Maja zaczęło rzucać cień na nasze szczęście.
Przełom nastąpił, gdy Kasia odkryła, iż jest w ciąży Maja jakby przeczuła to wcześniej. Przez wszystkie miesiące nie odstępowała swojej pani na krok, chroniąc ją niczym wierny cień.
Po narodzinach Zosi życie wydawało się idealne. Gdy jednak Kasia musiała wrócić na uniwersytet, opiekę nad dzieckiem przejęła jej przyjaciółka, Weronika. Choć sprawiała wrażenie godnej zaufania, Maja od razu okazała nieufność. Warczała, gdy Weronika zbliżała się do dziecka, i zagradzała jej drogę.
Sytuacja osiągnęła punkt kulminacyjny, gdy Weronika oskarżyła Maję o atak. Zaniepokojeni, Andrzej i Kasia sprawdzili nagrania z monitoringu to, co zobaczyli, wstrząsnęło nimi. Weronika ustawiła ukrytą kamerę i wyraźnie kontaktowała się przez telefon z mężczyzną, który wydawał jej polecenia. Maja zaś położyła się nad dzieckiem, osłaniając je własnym ciałem.
Interweniowała policja. Okazało się, iż Weronika należała do międzynarodowej grupy handlującej dziećmi. Dzięki instynktowi Mai Zosia została uratowana w porę.
Pewnego dnia Kasia zauważyła nieprawidłowości w dokumentach pewnej fundacji. I znów Maja zareagowała w chwili, gdy na ekranie pojawiła się podejrzana nazwa firmy, zaczęła głośno szczekać. Śledztwo doprowadziło do wykrycia siatki prania brudnych pieniędzy powiązanej z poprzednią sprawą.
Maja stała się cichą bohaterką. Międzynarodowa organizacja ochrony zwierząt przyznała jej nagrodę za niezwykłą wierność i instynkt. W naszym domu wiszą dziś trzy obrazy: jeden przedstawia Maję w promieniach słońca, drugi to rodzinne zdjęcie w ogrodzie, a trzeci to oprawiona w ramę sentencja:
*Prawdziwi aniołowie stróżowie nie mają skrzydeł mają łapy.*
Kasia przez cały czas prowadzi pamiętnik. Na pierwszej stronie widnieją słowa:
*Maja była światłem, gdy błądziliśmy w ciemności.*