Decyzja, jak wynika z przekazanej nam korespondencji, zaskoczyła rodziców uczniów. Została podjęta w momencie, w którym placówka przygotowywała się już do nowego roku szkolnego. Szkolna
społeczność poczuła się głęboko zaniepokojona.„Czuję ogromne oburzenie i niepokój po ostatnich decyzjach władz gminy. Odwołanie pani dyrektor za drobne uchybienie to krok, który trudno zrozumieć. Zamiast rozmowy, wyciągnięto najcięższe działa i pozbawiono szkołę osoby kompetentnej, oddanej i cenionej przez nauczycieli, uczniów oraz rodziców” - przekazano nam w wiadomości. Oliwy do ognia dolał fakt, iż ustąpić ze swojego stanowiska postanowiła także wicedyrektor placówki. Rodzice uważają, iż nie chciała firmować swoim nazwiskiem tego, co dzieje się w szkole. Ostatecznie więc, u progu kolejnego roku pracy, szkoła została bez kierownictwa. Rodzice zaczęli zadawać pytania o to, jak adekwatnie mają ustosunkować się do sytuacji. W opinii rodzica, który się z nami skontaktował, zarówno była już dyrektor Dorota Strelczuk, jak i jej zastępczyni Anna Modrzyńska, cieszyły się ogromnym autorytetem. „Wspierała je kadra pedagogiczna, a my – rodzice – mieliśmy poczucie, iż nasze dzieci są w dobrych rękach. Tymczasem jedna decyzja władz gminy niszczy to, co latami było budowane. Czy ktoś pomyślał, jakie konsekwencje niesie to dla uczniów? Dla nauczycieli, którzy zostali bez lidera? Dla rodziców, którzy stracili poczucie bezpieczeństwa i zaufanie do lokalnych władz? Zamiast stabilności – chaos. Zamiast dialogu – decyzja podjęta zza biurka. Czy naprawdę dobro dzieci jest tu najważniejsze?” - żalił się nasz rozmówca. Ostatecznie na stanowisko szefowej placówki została powołana Barbara Waszczuk, która swoje obowiązku będzie pełnić do momentu wyłonienia dyrektora w postępowaniu konkursowym. Postanowiliśmy więc zapytać o to, dlaczego władze gminy zdecydowały się na takie rozwiązania. Wójt Anna Flisiuk zapewniła nas o tym, iż wszystkim jej decyzjom przyświeca dobro uczniów, ich bezpieczeństwo oraz ciągłość i wysoka jakość pracy kadry pedagogicznej szkoły. „Każda decyzja dotycząca placówek oświatowych podejmowana jest z myślą o tym nadrzędnym celu. Chciałabym bardzo jasno zaznaczyć, iż decyzja o odwołaniu pani dyrektor Strelczuk nie była ani łatwa, ani pochopna. Została podjęta w oparciu o konkretne ustalenia wynikające z kontroli oraz obowiązujące przepisy prawa oświatowego. Mogę zapewnić, iż była w pełni uzasadniona i poprzedzona rzetelną analizą. Pani Strelczuk pozostaje cenionym pedagogiem i przez cały czas będzie pełnić swoją rolę jako nauczyciel w naszej placówce” - wyjaśnia wójt Flisiuk. Odniosła się także do decyzji dotychczasowej wicedyrektor szkoły. „Była to jej świadoma i osobista decyzja, wynikająca z chęci powrotu do pracy dydaktycznej. Chciała skoncentrować się na bezpośrednim nauczaniu dzieci. Jest to wybór, który w pełni szanujemy. Obie panie, pełniąc funkcje kierownicze, wniosły znaczący wkład w rozwój szkoły, a ich zaangażowanie i praca pozostają widoczne i doceniane” - uważa wójt gminy Wierzbica. Włodarz jest świadoma tego, iż decyzje mogły wzbudzić niepokój, który uważa za naturalny. Uspokaja jednak, iż wszystkie działania, jakie miały do tej pory miejsce, prowadzone są w przemyślany sposób. „Na stanowisko dyrektora powołaliśmy doświadczonego pedagoga. Jednocześnie rozpoczęliśmy procedurę wyboru nowego dyrektora w trybie przejrzystym i zgodnym z prawem. Kandydaci będą oceniani nie tylko pod kątem kwalifikacji, ale również wizji prowadzenia szkoły odpowiadającej współczesnym wyzwaniom edukacyjnym oraz oczekiwaniom społeczności lokalnej” - zapewnia wójt Flisiuk. Czytaj także:Gm. Wierzbica. Przedsiębiorco, nie bądź anonimowy! Daj się poznać w bazie!Gm. Sawin. Pomógł Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Warsztaty przejdą remontGm. Sawin. Zaciągają kolejne zobowiązania. Jak wpłyną na budżet?Gm. Wierzbica. Chcą uruchomić PSZOK. Potrzebni budowlańcy i dostawca sprzętu