
Grupa parafian z Łąkty Górnej chce aby ks. Janusz Czajka przez cały czas kierował ich parafią. W tej sprawie napisali do biskupa tarnowskiego list. Tłumaczą z nim, iż słowa wypowiedziane przez ich proboszcza zostały wyrwane z kontekstu i medialnie wykorzystane do nagonki.
Przypomnijmy: w poprzednią niedzielę ks. Janusz Czajka odnosząc się do swojego przeniesienia i pracy w tej parafii wspomniał o nieprzychylności władz gminy, dyrekcji szkoły i nauczycieli. Wywołał też proboszcza z Żegociny, oskarżając go, iż to jego wina, iż w szkołach jest jedna lekcja religii. Pojawił się też wątek polityczny. ZOBACZ
Do sprawy odniósł się Wojewoda Małopolski, który w liście skierowanym do Biskupa podkreślił, iż „Wypowiedź ks. Czajki wymaga stanowczego i publicznego napiętnowania” ZOBACZ
Kuria poinformowała Portal Bochnia z Bliska, iż w sprawie księdza zostały podjęte działania.
Z ks. Czajką została już przeprowadzona urzędowa rozmowa i otrzymał on upomnienie kanoniczne. Taka wypowiedź nie powinna mieć miejsca, tym bardziej podczas liturgii poinformował Portal Bochnia z Bliska ks. Ryszard St. Nowak Rzecznik Diecezji Tarnowskiej.
To jednak nie koniec sprawy. W obronie swojego proboszcza wystąpiła grupa parafian. W liście skierowanym do Biskupa poprosili o pozostawienie duchownego w parafii, zapewniając, iż stał się on ofiarą zorganizowanej nagonki.
Parafianie krytycznie odnieśli się do przedstawicieli PSL, którzy nagłośnili sprawę. Niezrozumiałe dla nich jest to, iż te osoby „uzurpują sobie prawo do decydowania o tym, czego my, parafianie chcemy słuchać, a czego nie. Wypowiadają się w naszym imieniu, chociaż nikt nie dał im na to zgody. Jesteśmy przekonani, iż staliśmy się narzędziem w realizacji czyichś politycznych interesów, a na to kategorycznie się nie zgadzamy”.