Awaria pieca grzewczego wymusiła reorganizację pracy Szkoły Podstawowej w Karczmiskach. Przez kilka dni uczniowie mieli zdalne nauczanie, a w tej chwili klasy 1-3 przeniesiono do budynku dawnej szkoły w Słotwinach.

– Piec po prostu się zużył i w pewnym momencie odmówił posłuszeństwa – wyjaśnia dyrektor Zespołu Szkół w Karczmiskach, Piotr Długosz. – Wynikło to z awarii, która zdarza się w każdym urządzeniu. Każde urządzenie się zużywa z jakimś czasem. Przy ostatnim nadzorze z UDT stwierdzili, iż tak naprawdę piec nadaje się do wymiany i zostały podjęte działania, żeby ten piec jak najszybciej wymienić. Niestety, jesteśmy w sferze budżetowej, gdzie nie można sobie tak z wolnej ręki zamówić pieca i normalnie kupić. Są procedury, których się musimy trzymać. Są to przetargi, projekty, uzgodnienia i wszystkie takie formalności, które trzeba załatwić i nie da się tego zrobić z dnia na dzień.
– Mieliśmy wiedzę, iż piec jest stary, ale tak naprawdę ta wiedza była już od 2018 roku – tłumaczy Alicja Bełcik, wójt gminy Karczmiska. – No i to, iż piec jest stary, to nie znaczy, iż nie działa. o ile Urząd Dozoru Technicznego ten piec dopuszczał do pracy i tutaj nic złego się nie działo, więc trudno wymieniać ten piec. Liczyliśmy się z tym, iż przyjdzie po prostu taka sytuacja, kiedy ten piec się wyłączy. No i niestety tak się zadziało.

– Jeszcze próbowaliśmy znaleźć fachowca, który by się podjął naprawy tego pieca, ale udzielił też gwarancji, iż ten piec tak naprawdę przez ten sezon będzie funkcjonował – wyjaśnia dyrektor szkoły. – Nikt nie chciał się tego podjąć. No i dlatego zapadła taka decyzja, iż jest konieczność wymiany na nowy.
– Duże zdziwienie, iż tak wyszło. Bo jednak, skoro do tej pory wszystko było OK i nagle takie „bum” w tym sezonie, no to coś musiało się chyba większego tam wydarzyć. Część z tego, co słyszałam, na zdalnych zajęciach i też do tej drugiej szkoły odwożona, no to na pewno jakieś utrudnienie, no ale mam nadzieję, iż gwałtownie się zakończy sukcesem ta cała sprawa i już wróci wszystko do normy – mówi jedna z mieszkanek gminy Karczmiska.

– Na początku wydawało się, iż będzie to dużym problemem, bo jeżeli dzieje się coś z dnia na dzień, to tak naprawdę ciężko wszystko zorganizować – opowiada Piotr Długosz. – Dlatego musiały być podjęte takie, a nie inne decyzje. adekwatnie tylko cztery dni część uczniów na zdalne nauczanie, żeby przygotować miejsca dla wszystkich.
– W mojej ocenie znaleźliśmy najlepsze rozwiązanie z możliwych, ponieważ gmina Karczmiska dysponuje budynkiem po byłej szkole podstawowej w Słotwinach – uważa wójt gminy Karczmiska. – Budynek jest pięknie wyremontowany. Więc tam przenieśliśmy dzieci z oddziału 1-3. Natomiast dzieci z oddziału 4-8 i przedszkole pozostało w budynku szkoły tam, gdzie jest ogrzewanie, bo wyłączyliśmy tylko jedno skrzydło. Dzieci do Słotwin są dowożone przez nasze autobusy i odbierane, przywożone tutaj na miejsce. To rozwiązanie w naszej ocenie jest najkorzystniejsze na ten moment.

– Jesteśmy w nowej szkole, która mieści się w Słotwinach – oprowadza reportera Radia Lublin Agata Tarkowska, lider edukacji wczesnoszkolnej. – Budynek wyremontowany, przyjemny, czyściutki. To jest jedna z sal, tu uczy się klasa druga. Stoliki są, ławeczki, tablica jest, jakieś tablice poglądowe także się znajdują. Na piętrze mamy sale i oczywiście łazienki. Na parterze natomiast znajduje się stołówka. Tutaj świetlica. Zabawki do niej przyjechały już, więc dzieci mogą się bawić zabawkami, klocki. Jest nam fajnie na chwilę obecną.
To duże koszty dla gminy, taka niespodziewana sytuacja? – o ile chodzi o piec, szacujemy kwotę na około 400 tys. zł. o ile chodzi o dowóz dzieci, to są kwoty rzędu 18 tys. zł. Tak zakładamy do końca roku – wylicza Alicja Bełcik. – No cóż, budynek w szkole w Słotwinach był ogrzewany w tamtym roku z tego względu, iż był po remoncie, więc siłą rzeczy musiał być ogrzewany. To nie są dla nas jakieś tam dodatkowe koszty. Natomiast musimy pamiętać, iż nie ogrzewamy budynku, który został wyłączony, więc z tego tytułu będą oszczędności.
Dodajmy, iż do 19 listopada urzędnicy czekają na oferty firm, które będą chciały dostarczyć i zainstalować nowy piec. Powrót dzieci do budynku w Karczmiskach szacowany jest na początek 2026 roku.
ŁuG / opr. PrzeG
Fot. pexels.com / pixabay.com








