Obok cmentarza na ul. Wschodniej w Białymstoku odkopano 200-letnie macewy z innego cmentarza
Obok żydowskiego cmentarza na białostockiej Bagnówce członkowie Fundacji Odnowy Cmentarza odnaleźli w ziemi ponad sto macew z początku XIX w. Jak mówią – to historyczne odkrycie. Najstarsza macewa pochodzi z 1820 r. Jest więc starsza od cmentarza powstałego tu dopiero ok. 1890 r. Nagrobki prawdopodobnie pochodzą z cmentarza rabinackiego, na którego terenie rozciąga się w tej chwili Park Centralny przy ul. Kalinowskiego.
Cmentarz żydowski przy ul. Kalinowskiego został utworzony w XVIII w. – prawdopodobnie w 1761 lub w 1764 r. Cmentarz zasadniczo zamknięto w 1890 r., ale grzebano tu ludzi także w 1941 roku. Pierwotnie cmentarz był podzielony na sekcje i miał wydzielone aleje. Spoczęło tu wielu rabinów (stąd nazwa „rabinacki”) oraz inne ważne osobistości białostockiej społeczności żydowskiej, m.in. rabin Kalman (zm. 1789), chasydzki rabin Mojżesz Wolf (zm. 1830) oraz bogaty kupiec-filantrop Izaak Zabłudowski (zm. 1865). Podczas drugiej wojny światowej Niemcy doszczętnie zniszczyli cały teren. Po wojnie teren cmentarza przysypano warstwą ziemi, tworząc miedzy ulicą K. Kalinowskiego, Placem Uniwersyteckim i ulicą J. Marjańskiego Park Centralny.
Jak mówi prof. Heidi Szpek-Idzikowski, emerytowana profesorka religioznawstwa na Wydziale Filozofii i Religioznawstwa Central Washington University, specjalistka od inskrypcji w języku jidysz i hebrajskim, oraz członek zarządu projektu renowacji cmentarza – wydobyte z kopca przy ul. Wschodniej nagrobki i kamienie są w doskonałym stanie.
– To odkrycie o ogromnym znaczeniu dla żydowskiej historii Białegostoku – mówi prof. Heidi Szpek-Idzikowski. – Moja rola na tym cmentarzu gdzie jesteśmy dzisiaj, i w tej grupie, polega na tym, iż jestem tłumaczem i historykiem.
Lucy Lisowska – prezes Centrum Edukacji Obywatelskiej Polska-Izrael i przedstawicielka Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Białymstoku i na województwo podlaskie podkreśla, iż prace w rejonie cmentarza na białostockiej Bagnówce realizowane są już od dwudziestu lat.
– Prace na Wschodniej ulicy zaczęliśmy 20 lat temu. Były to sporadyczne prace z młodzieżą. Cmentarz był bardzo zaniedbany, macewy powywalane, pokradzione, zarośnięte. Tragicznie to wyglądało, ale krok po kroku trafiła się dobra władza, która nam naprawdę zaczęła pomagać – mówi Lucy Lisowska. – W 1990 roku otrzymałam list od organizacji niemieckiej ISF, iż oni zajmują się pracami na cmentarzu, czy ja mogłabym ich zaprosić do siebie, więc szczęśliwa powiedziałam „przyjeżdżajcie”. I to była cudowna przygoda, i do dzisiaj jest, a w 2015 roku Emi i Josh przyjechali do Białegostoku, a w tym czasie na cmentarzu pracowali moi studenci, i jak Josh to zobaczył, to był zachwycony. Obiecał, iż za rok przyśle więcej wolontariuszy, (…) i tak też się stało – dodaje Lucy Lisowska.
Wydobyte zabytkowe nagrobki trafią na obecny cmentarz żydowski przy ul. Wschodniej, ale przedstawiciele Fundacji Odnowy Cmentarza oraz Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Białymstoku chcą, aby macewy wróciły na swoje miejsce, czyli na dawny cmentarz przy ul. Kalinowskiego w Białymstoku.
Koparka przy ul. Wschodniej pracuje od rana i wydobywa kolejne macewy z pagórka. Prace potrwają prawdopodobnie jeszcze kilka dni. Mile widziani są wolontariusze/wolontariuszki, którzy pomogliby przy czyszczeniu wydobywanych płyty nagrobków