Marcin Zajenkowski, profesor psychologii Uniwersytetu Warszawskiego, otrzymał IgNobla za badanie tego, co się dzieje, gdy osoby narcystyczne usłyszą, iż są inteligentne. Naukowiec zdobył jedną z nagród za badania, które śmieszą, ale też zmuszają do refleksji.

Zajenkowski otrzymał nagrodę w kategorii psychologii wraz ze współautorem pracy Gillesem Gignakiem z Uniwersytetu Zachodniej Australii. Jury nagrodziło ich za pracę pt. „Mówienie ludziom, iż są inteligentni, jest skorelowane z poczuciem narcystycznej wyjątkowości”.
Badania naukowców wykazały, iż pochwały na temat czyjegoś IQ pozytywnie wpływają na samoocenę tej osoby dotyczącą jej inteligencji i poczucia własnej wyjątkowości, a negatywne opinie na temat czyjegoś IQ obniżają te parametry.
Przyjmując statuetkę przedstawiającą ludzki żołądek z ludzkimi twarzami (tegoroczny motyw przewodni nagród to trawienie), naukowcy przeprowadzili na widowni żartobliwy eksperyment, który miał pokazać, iż mówienie ludziom, iż są inteligentni, wpływa na ich współczynnik narcyzmu.
Polsko-australijski duet był jednym z dziesięciu laureatów IgNobla, organizowanego przez pismo naukowe „Annals of Improbable Research” („Annały Badań Nieprawdopodobnych”) od 1991 roku. To satyryczna nagroda dla autorów badań, które „najpierw śmieszą, a potem skłaniają do myślenia”. Obok statuetki nagrodzeni otrzymali „kartkę papieru z napisem, iż wygrali”, zamiast wręczanego w poprzednich edycjach banknotu 10 bilionów dolarów Zimbabwe (powodem była inflacja).
Podczas ceremonii na kampusie Uniwersytetu Bostońskiego nagrody laureatom wręczali żyjący laureaci nagród Nobla z dziedzin ekonomii, medycyny, chemii i fizyki, w tym m.in. laureat z 2022, szwedzki biolog Svante Paabo, czy amerykański ekonomista Robert Merton.
tom