W dniu 3 czerwca 2025 odeszła nasza koleżanka z pracy – Wiola. Osoba pełna życiowej energii, siły i ciepła. Przez długi czas zmagała się z chorobą, z nadzieją, odwagą i niesłabnącym optymizmem. Wszyscy po cichu wierzyliśmy, iż jej determinacja, upór i pozytywne nastawienie sprawią, iż wydarzy się cud – i iż Wiola wygra tę nierówną walkę.
Do końca pozostała aktywna, zaangażowana i obecna – zarówno w pracy, jak i w naszych sercach. Jej siła ducha i pogoda ducha były cudem samym w sobie. Pokazała nam, iż choćby w obliczu największych trudności można nieść wsparcie innym, uśmiechać się i dzielić dobrem.
Wiola była prawdziwą bohaterką – nie dlatego, iż wygrała z chorobą, ale dlatego, iż nigdy się nie poddała. Jej dobroć, siła i empatia pozostaną dla nas wzorem do naśladowania.
Nie zapominajmy o wartościach, które nam przekazywała – o życzliwości, serdeczności i gotowości do niesienia pomocy. Choć jej już z nami nie ma, pozostawiła po sobie coś niezwykle cennego – ślad, który na zawsze zostanie w naszych sercach.
