Internautka przyznała, iż ma problem z córkami. "Jedną lubię bardziej, ale nie chcę faworyzować"

gazeta.pl 2 godzin temu
Jedna z matek przyznała na internetowym forum, iż choć kocha obie swoje córki, lubi tylko jedną z nich. "Młodsza bardzo się zmieniła, denerwuje mnie. Przez ostatnie dwa lata czuję się absolutnie przepełniona poczuciem winy - napisała kobieta.
Macierzyństwo bywa powodem wielkiej radości, ale i frustracji. Jedna z matek opisała na forum Reddit swoją sytuację. "Moje córki urodziły się bardzo blisko siebie, ich urodziny różnią się tylko o 10 miesięcy, ponieważ zaszłam w ciążę praktycznie natychmiast po urodzeniu drugiej" - zaczęła kobieta w emocjonalnym wpisie. Gdy opublikowała ten wpis, jej córki miały 17 i 16 lat.

REKLAMA







Zobacz wideo Czym jest szczęście? Przedszkolaki odpowiadają



Autorka postu wyjaśnia, iż dotychczas dziewczynki świetnie się dogadywały. "Przez całe życie były najlepszymi przyjaciółkami. Czytały sobie nawzajem książki, bawiły się lalkami, czesały się nawzajem, trzymały się za ręce wszędzie, gdziekolwiek poszły razem. Są do tego niesamowicie do siebie podobne, ludzie mylili je z bliźniaczkami, gdy były młodsze. Zawsze mieliśmy dość zżytą rodzinę" - opisuje matka. Pierwsze zgrzyty pojawiły się, gdy dziewczyny zaczęły dorastać.
"Od około 13. roku życia ich osobowości zaczęły się naprawdę różnić. Spodziewałam się tego i myślałam, iż jestem na to przygotowana" - wyjaśnia kobieta, ale przyznaje sama przed sobą, wcale tak nie było.
Jej starsza córka wybrała drogę spokojną i uporządkowaną. Uczy się pilnie, angażuje w wolontariat w klinice weterynaryjnej, marzy o studiach na kierunku weterynarii. Lubi spędzać czas z matką - wspólne zakupy, gotowanie, rozmowy przy herbacie. "Zawsze była miłą, dziewczęcą dziewczyną, a z wiekiem stała się jeszcze bardziej 'kobieca'" - wyjaśnia matka. Dodaje, iż córka chętnie jej się zwierza i choć nie jest nieśmiała, raczej unika konfrontacji.
Młodsza siostra jest jej przeciwieństwem. Pasjonuje się polityką, śledzi wiadomości, prowadzi długie dyskusje z ojcem o świecie i sprawiedliwości społecznej. Uczy się dobrze, ale nie ma bliskich znajomych w szkole, utrzymuje kontakty głównie przez internet, na forach i platformach, gdzie spotyka ludzi "o podobnym nastawieniu".



"Próbuję ją zrozumieć, ale nie da się z nią rozmawiać"
Matka przyznaje, iż podejmowała wiele prób, by zbliżyć się do młodszej córki. Proponowała wspólne wyjścia, rozmowy, czas tylko dla nich dwóch. "Za każdym razem słyszę, iż i tak nie zrozumiem jej świata" - pisze.
Jej młodsza córka, zaangażowana w kampanie społeczne, nie stroni od prowokacji. Dołączyła do akcji "uwolnij sutki" i zrezygnowała z depilacji. Zaczęła też krytykować siostrę, nazywając ją "niewolnicą stereotypów płciowych" za to, iż lubi sukienki i makijaż. Wieczory filmowe, które dawniej były rodzinnym rytuałem, dziś kończą się analizowaniem fabuły i "psychoanalizą bohaterów", na co nikt nie ma już siły.
"Nienawidzę tego, bo chcę kochać moje córki tak samo, ale naprawdę nie lubię teraz młodszej pociechy. Jest trochę zadufana w sobie, pilnując wszystkiego, co jej siostra nosi, mówi i robi. Mój mąż chyba myśli, iż to po prostu 'jakiś głupi nastoletni bunt' i iż ona niedługo się uspokoi, więc nie denerwuje się tym tak bardzo jak ja" - dodaje kobieta.





Matka uważa, iż młodszą córkę lubi mniejscreen Reddit





Internauci: To wspaniale, iż jest pełna pasji
Post kobiety rozgrzał internautów. Wielu z nich odniosło się do sytuacji kobiety. "To wspaniale, iż twoja młodsza córka jest pełna pasji, ale naprawdę musi nauczyć się szacunku. Nie powinna rozmawiać z nikim z twojej rodziny w taki sposób" - napisał jeden z forumowiczów.
Kolejny zwrócił uwagę, iż rodzice nie muszą się "biczować", jeżeli lubią jedno dziecko odrobinę bardziej. "Naprawdę istotną i subtelną rzeczą dla rodziców jest to, iż powinniście kochać swoje dzieci jednakowo, ale nie zawsze darzycie je taką samą sympatią i nie zawsze dzielicie te same zainteresowania. Nic nie szkodzi! Można się irytować, gdy jedno dziecko jest trochę niegrzeczne, ale można się też irytować, gdy jest głęboko zakorzenione w rzeczach, których nie znosisz".
- W wielu rodzinach pojawia się ciche faworyzowanie dziecka, z którym łatwiej się dogaduje, jest spokojniejsze, bardziej przewidywalne. To nie oznacza, iż rodzic kocha mniej drugie dziecko - mówi Katarzyna Ostrowska, pedagożka i terapeutka. - Raczej jest to wynik tego, iż jedno z nich wymaga znacznie więcej energii, cierpliwości i elastyczności - tłumaczy ekspertka. - Najważniejsze jest to, by nie dać odczuć dzieciom swoich preferencji, a jeżeli chcemy podkreślać różnice między nimi, nie róbmy tego w sposób, który kwestionuje wartość jednego lub drugiego potomka.
Czy zdarzyło ci się faworyzować jedno ze swoich dzieci? A może w przeszłości ty lub twoje rodzeństwo czuliście się traktowani przez rodziców nieco inaczej? Zachęcamy do podzielenia się swoją historią: agatagp@agora.pl
Idź do oryginalnego materiału