Aby zbadać codzienność dzieci i rodziców próbujących odnaleźć się w świecie nasyconym technologiami cyfrowymi, zebrano 3655 pełnych ankiet uczniów i uczennic (z klas 7. i 8. szkół podstawowych oraz klas 1. i 2. szkół ponadpodstawowych). A także 918 zestawów odpowiedzi od rodziców i opiekunów prawnych, pochodzących ze 160 szkół zlokalizowanych we wszystkich 16 województwach. Badania przeprowadzono od września do października 2024.
Kiedy pierwszy telefon
Aż czworo na dziesięcioro dzieci jeszcze przed 9. urodzinami ma swój własny telefon z dostępem do sieci. Kolejne pokolenia coraz szybciej wchodzą do świata online, 45 procent uczniów i uczennic z najmłodszej badanej grupy, czyli z klas 7–8 miało swój pierwszy telefon przed 9. rokiem życia. Do 8. roku życia telefon posiadało już 40 procent badanych, a komputer co czwarty z nich.
Wiek 9–10 lat, kiedy dzieci najczęściej otrzymują pierwsze urządzenia cyfrowe, nierzadko zbiega się z ważnymi uroczystościami religijnymi i rodzinnymi, podczas których wręczane są prezenty, takie jak telefony, laptopy czy środki na ich zakup. Tego rodzaju zwyczaje mogą tłumaczyć gwałtowny wzrost dostępu do technologii cyfrowych w tym wieku – czytamy w raporcie.
Młodzież spędza w internecie 5 godzin dziennie bez jednej minuty w dni powszednie, a w weekendy 5 godzin i 16 minut. To bardzo dużo, choć mniej niż wynosił rekordowy wynik z 2022 r. (5 godz. 36 min).
Dziewczęta więcej
Dziewczęta spędzały w internecie więcej czasu niż chłopcy, zarówno w tygodniu, jak i w weekendy.
W okresie od 2014 do 2024 r. średni deklarowany dzienny czas, jaki nastolatki poświęcały na korzystanie z Internetu, systematycznie wzrastał, osiągając najwyższy poziom w 2022 r. W 2014 r. młodzi użytkownicy i użytkowniczki spędzali online średnio 3 godziny i 40 minut dziennie. Trzy lata temu czas ten wyniósł około 5 godzin i 36 minut. Ten skok można wiązać z pandemią COVID-19, która znacząco wpłynęła na sposób spędzania czasu wolnego i nauki, zwiększając zależność od cyfrowych form aktywności.
Rodzice pytani w badaniu z 2024 roku zaniżają czas spędzany przez dzieci online o ponad godzinę. Ale w weekend różnica między wskazaniami nastolatków i dorosłych wynosi tylko 21 minut. Czyli rodzice widzą i wiedzą, iż w dni wolne młodzież jest zanurzona w sieci przez prawie 5 godzin. Trudno jednak nie zauważyć, iż wiele uczniowskich i rodzicielskich odpowiedzi w całej ankiecie „nie pasuje” do siebie. Jakby rodzice nie znali swoich dzieci lub wręcz nie o swoich mówili.
Gdzie szukają internetu
Nie widać konkurencji dla telefonów. Aż 93 proc. nastolatków korzysta z internetu przez telefon. telefon to najważniejsze urządzenie w ich życiu online. Laptopy i tablety tracą na znaczeniu – ich użycie spadło odpowiednio z 58 do 36 i z 17 do 6 procent w ciągu ostatnich lat.
Do czego młodym służy internet? Pięć najpopularniejszych aktywności to: słuchanie muzyki, oglądanie filmów i seriali, granie w gry online, kontaktowanie się ze znajomymi i rodziną dzięki komunikatorów oraz korzystanie z mediów społecznościowych.
Dziewczęta wchodzą do sieci w pierwszej kolejności – dla kontaktów (62 proc.), chłopcy – dla gier (70 proc.), prawie wszyscy dla muzyki – słucha jej 77 proc. dziewcząt i 63 proc. chłopców. Z social mediów korzysta 40 procent uczennic i 28 procent uczniów. Co czwarty nastolatek deklaruje, iż wykorzystuje internet do odrabiania lekcji oraz poszerzania zainteresowań.
Nastolatki w 2024 r. posiadały średnio 6,5 konta w mediach społecznościowych i poświęcały na korzystanie z nich średnio 3 godziny i 23 minuty w ciągu jednego dnia. W przekonaniu rodziców tych kont jest o połowę mniej (3,42) a czas korzystania z nich przekracza zaledwie o 6 minut dwie godziny.
Tylko 3 procent nastolatków zadeklarowało, iż nie mają żadnego konta na takich platformach, co uwidacznia skalę obecności młodzieży w mediach społecznościowych.
Programy oparte na AI
Około jedna trzecia (31 proc.) uczniów i uczennic przyznała, iż z powodu aktywności związanej z platformami społecznościowymi co najmniej często zaniedbuje swoje zobowiązania szkolne. W odniesieniu do obowiązków domowych analogicznych odpowiedzi udzieliło 25 proc. uczestników i uczestniczek badania. Kilkanaście procent (15–16) młodych osób wskazało, iż nigdy nie zdarza im się zaniechać obowiązków domowych i szkolnych z powodu mediów społecznościowych.
Warto zwrócić uwagę, iż aż 70 proc. nastolatków korzysta z programów opartych na sztucznej inteligencji. Nie tylko przepisują z niej treści, ale także jako rzeczywistej pomocy w edukacji. Za to w 2024 r. tylko 23 procent nastolatków wskazało Wikipedię jako źródło do nauki, w porównaniu do 76 proc. w 2018 r. Popularność wyszukiwarki Google spadła z 63% (2018 r.) do 45% (2024 r.), podczas gdy YouTube utrzymuje wysoką pozycję.
Nastolatki korzystające z mediów społecznościowych spytano o najczęściej używane serwisy społecznościowe i komunikatory. W ramach badania respondentki i respondenci mieli możliwość wskazania maksymalnie pięciu najczęściej użytkowanych platform. Cztery platformy (Messenger, TikTok, YouTube oraz Instagram) wyraźnie zdominowały zestawienie – zostały wskazane przez ponad 60 procent uczestników badania. Na kolejnych miejscach znalazły się: Snapchat (30 proc.), Discord (28 proc.), Facebook (20 proc.), Pinterest 17 proc.), WhatsApp (12 proc.) i Twitch (8 proc).
Większość rodziców przez cały czas myśli, iż przede wszystkim znajdą nastolatki na Facebooku. To jeden z przykładów „nienadążania” z wiedzą o swoich dzieciach.
Dziewczęta napędzają media społecznościowe – spędzają tam statystycznie niemal godzinę więcej niż chłopcy, czyli 3 godziny i 49 minut dziennie.
Cyberataki i przemoc w sieci
Uczestników badania pytano o doświadczenie cyberataków. Więcej niż jedna czwarta (28 proc.) badanych zgłaszała kontakt z przynajmniej jednym tego rodzaju zdarzeniem. Najczęściej były to włamania na konta (12 proc.), kradzież dóbr wirtualnych (8 proc.), ataki hakerskie (7 proc.) i groźby użycia przemocy w świecie realnym (6 proc.).
Poziom cyberprzemocy w stosunku do poprzedniego badania adekwatnie się nie zmienił. Co trzeci nastolatek spotyka się z przemocą online. Uderzające jest, iż wiele dzieci i młodzieży milczy na ten temat. Badanie pokazało, iż 47 procent pytanych nic nie zrobiło z cyfrową agresją) i znoszą: wyzywanie (29 proc.), ośmieszanie (19 proc.), poniżanie (18 proc.) i straszenie (13 proc.). Rodzice (a dokładnie 66 procent z nich) mają złudne przekonanie, iż dziecko przyjdzie do nich po pomoc, jeżeli się z agresją spotka.
10 procent nastolatków doświadcza przemocy kilka razy w miesiącu, 7 procent kilka razy w tygodniu lub codziennie.
Większość nastolatków (63 proc.) deklarowała brak doświadczeń cyberprzemocy związanej z cechami osobistymi czy przekonaniami, jednak ponad jedna czwarta (28 proc.) zetknęła się z jej dyskryminującymi formami – najczęściej dotyczącymi wyglądu (13 proc.), zainteresowań (10 proc.) i stylu ubierania się (9 proc.).
Autorzy raportu zwracają uwagę, iż u części pytanych granica między przemocą a codziennym doświadczeniem online zaczyna się zacierać, skoro aż 17 procent młodzieży nie potrafi stwierdzić, czy jej doświadczyło czy nie.
Nudesy i chellenge…
Czy spotkasz się ze mną w realu? Na podjęcie bezpośrednich kontaktów z nieznajomymi osobami dorosłymi poznanymi w internecie zdecydował się co dziewiąty nastolatek (11 proc.). Spotkania z dorosłymi poznanymi wyłącznie w internecie niosą poważne ryzyko. Toteż szczególnie niepokojące jest to, iż w 2024 r. aż 28 procent nastolatków nie poinformowało o takim zdarzeniu nikogo. Ci, którzy decydują się podzielić taką informacją, najczęściej wskazują na rodziców lub opiekunów (48 proc.), rzadziej kolegów i koleżanki (36 proc.) czy rodzeństwo (13 proc.). Jeszcze mniej osób zwraca się do innych dorosłych (11 proc.) lub dalszych znajomych (7 proc.).
Normą w internecie jest przez cały czas przesyłanie nudesów. Więcej niż co czwarty współczesny nastolatek otrzymał czyjeś nagie lub półnagie zdjęcia. Zjawisko pozostaje niemal niewidoczne dla rodziców. Czterokrotnie rzadziej deklarują, iż taki fakt mógł zaistnieć. Tymczasem otrzymanie materiałów wizualnych epatujących nagością potwierdza już co siódmy (16 procent) trzynastolatek lub trzynastolatka. W szkołach ponadpodstawowych (klasa 2) odbiorcą lub odbiorczynią takich treści był już częściej niż co trzeci nastolatek – 37 procent. Natomiast do wysłania komuś swoich nagich lub półnagich zdjęć przyznaje się mniej niż 10 procent młodzieży.
…wciąż w modzie
Nie minęła także moda na challenge, czyli internetowe wyzwania, które cieszą się popularnością przede wszystkim wśród młodzieży. Polegają one na umieszczaniu w sieci filmów, zdjęć, których bohaterowie wykonują różne zadania, niejednokrotnie bardzo dziwne, czasem wręcz zagrażające ich zdrowiu lub życiu. Aż 33 proc. chłopców brało udział w jednym lub w większej liczbie internetowych wyzwań na przestrzeni ostatniego roku. 13 procent w czterech próbach. Uczennice rzadziej przyjmowały wyzwania. Było ich 19 procent. Rodzice widzą to inaczej: tylko 11 proc. dostrzega udział swojego dziecka w podobnych praktykach, choć przyznaje się do niego 26 procent nastolatków.
Zarówno dziewczęta jak i chłopcy przez cały czas oglądają patostreamy. Ponad jedna piąta (22 procent) nastolatków przyznała, iż natrafiła w internecie na treści cechujące się wulgarnością, obscenicznością lub przedstawiające zachowania przemocowe. Kontakt z takimi treściami częściej deklarowali uczniowie (26 proc.) niż uczennice (18 proc.).
Chodzący do szkół branżowych (27 proc.) i technicznych (26 proc.), częściej korzystali z takich stron od kolegów i koleżanek ze szkół podstawowych (20 proc.) i licealnych (19 proc.).
Innym niepokojącym zjawiskiem jest coraz wcześniej następujący pierwszy kontakt z pornografią. Średni wiek inicjacji to 11 lat i 3 miesiące. Spośród nastolatków, którzy kiedykolwiek mieli kontakt z treściami o charakterze pornograficznym, co trzeci ogląda je regularnie – codziennie (15 procent) lub kilka razy w tygodniu (18 procent), co czwarty sporadycznie (26 procednt). Stosunkowo duża grupa – 41 procent – odpowiedziała, iż nie ogląda jej wcale.
Rodzice w większości deklarują, iż kontrolują dostęp do takich treści (58 proc.). Niestety, równocześnie tylko 18 procent nastolatków potwierdza, iż rzeczywiście odczuwa skuteczny nadzór.
Podobnie rodzicom wydaje się, iż ustalają zasady bezpiecznego korzystania z internetu i monitorują internetową aktywność swoich dzieci. Twierdzi tak 57 proc. opiekunów. Niestety potwierdza, to tylko co piąty nastolatek (21 proc.). To kolejna statystyczna przepaść między deklaracjami rodziców a percepcją młodych.
Ile telefonu w codzienności
Czy nastolatek potrafi się rozstać z telefonem choćby na chwilę? Z badań wynika, iż niemal co trzeci (31%) ma z tym trudność, a 5 na 100 (5 proc.) – duży problem. Ponad połowa uczniów i uczennic widzi potrzebę ograniczenia korzystania z telefonu (55 procent) oraz przyznaje, iż używa go dłużej, niż planowała (52 proc.). Co czwarty nastolatek odczuwa fizyczne i emocjonalne skutki nadmiernego używania telefona. Czy to już czas na cyfrowy detoks? – zastanawiają się autorzy badania.
Dane z badania „Nastolatki” (2024) ukazały bardzo wysoki poziom cyfrowej obecności w codziennym życiu młodzieży. 58 procent nastolatków deklaruje częste lub stałe korzystanie z internetu równolegle z wykonywaniem innych czynności. Młody człowiek skroluje podczas
- jedzenia (55 procent),
- zasypiania (50 procent),
- nauki (45 procent),
- oglądania tv (43 procent),
- a choćby rozmowy z rówieśnikami (33 procent)
- i z rodzicami (17 procent).
Wraz z wiekiem wzrastała intensywność korzystania z internetu w codziennych sytuacjach. Starsi uczniowie częściej zasypiali z włączonym internetem (56 proc. w klasie II szkoły średniej vs. 39 proc. w klasie 7.). Korzystali z niego podczas odrabiania lekcji w celach niezwiązanych z nauką (53% vs. 33%). Jak również podczas spożywania posiłków (60% vs. 44%).
Sztuczna inteligencja oswojona…
Dzieci coraz częściej korzystają z narzędzi opartych na sztucznej inteligencji – od generowania grafik po pisanie tekstów.
Jednak świadomość pojęcia deepfake wśród nastolatków pozostaje zaskakująco niska – aż 63 proc. badanych przyznało, iż nie zna tego terminu. (Deepfake – wygenerowane lub zmanipulowane przez sztuczną inteligencję obrazy, treści dźwiękowe lub treści wideo, które przypominają istniejące osoby, przedmioty, miejsca, podmioty lub zdarzenia – przyp. red.). Nastolatkowie, którzy się z technologią deepfake zetknęli, są zdania, iż celem jej używania są:
- w 43 procentach żart,
- w 41 oszustwo,
- w 29 ośmieszanie,
- w 24 tworzenie treści pornograficznych.
Największe zaufanie nastolatków do informacji w internecie budzi jej transparentność. Ponad połowa (51 proc.) badanych wskazała, iż podanie źródeł jest najważniejsze dla uznania treści za wiarygodne. Duże znaczenie ma również pochodzenie przekazu: blisko połowa respondentów i respondentek ufa mediom uznanym wcześniej za rzetelne (48 proc.) oraz autorom, do których mają osobiste zaufanie (47 proc.). Istotnym elementem dla 43 proc. młodych użytkowników jest prezentacja różnych punktów widzenia, co zwiększa postrzeganą wiarygodność treści.
…i standardowa
Sztuczna inteligencja jest coraz częściej standardem dla młodych ludzi. Aż 7 na 10 nastolatków (70 procent!) miało już kontakt z narzędziami opartymi na AI. Chłopcy częściej niż dziewczęta deklarują użycie AI zarówno w nauce, jak i w ramach hobby. Do nauki używa sztucznej inteligencji 50 procent chłopców i 45 procent dziewcząt. W przypadku hobby relacja ta wynosi 21 do 17.
Najpopularniejszy wśród badanych okazał się:
- ChatGPT (używa go 53 procent uczniów),
- CapCut (25 proc.),
- Character AI (12 proc).
48 proc. młodych używa sztucznej inteligencji do nauki, 40 proc. do odrabiania prac domowych. Oczywiście, wypełnia on też czas wolny – dla 23 procent stanowi źródło rozrywki, a 21 procent sięga po te narzędzia nudów.
Tymczasem wielu rodziców żyje i w tym aspekcie internetowej aktywności ich pociech w innym świecie. 43 procent uważa, iż ich dzieci nie korzystają z AI, a kolejne 30 proc. nie ma co do tego pewności.
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania