Podstawowym narzędziem, jakim dysponujemy w kontakcie z dziećmi i młodzieżą, jest rozmowa. Rozmowa nie tylko jednorazowa, ale taka, do której będziemy przynajmniej przez jakiś czas regularnie wracać.
Najpierw emocje, a potem informacje
- Przede wszystkim pamiętajmy, iż celem rozmowy nie jest wprowadzenie dzieci i młodzieży w świat wszystkich możliwych danych i faktów, ale wsparcie w radzeniu sobie z emocjami.
- Używajmy pytań otwartych: „Co o tym myślicie?”, „Jak się z tym wszystkim czujecie?”, „Czego potrzebujecie?”
- Nie bójmy się sami podejmować tematu. o ile dzieci/nastolatkowie nie chcą/nie są do tego gotowe, wyrażą to, np. brakiem reakcji.
- Obserwujmy dzieci/nastolatków i reagujmy. W zależności od etapu rozwoju i cech indywidualnych ich przeżycia przejawiają się inaczej. Dzieci w wieku przedszkolnym, mimo iż mogą nie rozumieć tego, co się dzieje, czują lęk, napięcie, stres. Mogą stać się bardziej niespokojne/rozdrażnione, uskarżać się na ból brzucha, głowy. Starsze dzieci mogą mieć z kolei problemy z zasypianiem, koncentracją uwagi. Warto zwrócić uwagę na to, iż dzieci mogą podejmować temat wojny podczas zabawy. Przykładowy komunikat odzwierciedlający mógłby brzmieć w takiej sytuacji: „Chyba martwicie się, iż coś złego może się stać wam, rodzicom, rodzeństwu czy komuś, kogo lubicie”.
- Rozwijajmy wiedzę dzieci i nastolatków na temat emocji i ich funkcji. To pomoże im lepiej zrozumieć, iż odczuwanie takich emocji jak lęk, smutek, złość jest w tej sytuacji naturalne. Możemy wówczas wyjaśnić, iż „Pod ich wpływem mogą nam przychodzić do głowy różne okropne myśli, które sprawiają, iż czujemy się jeszcze gorzej. Możemy sobie wyobrażać, iż np. nam, naszym bliskim stanie się coś złego”. Warto wówczas przypomnieć, iż należymy do związku wielu państw (NATO), które pomagają sobie nawzajem dbać o bezpieczeństwo.
- Jeżeli nastolatkowie, np. w klasie, przerzucają się kolejnymi informacjami, upewnijmy się, iż pochodzą one z wiarygodnego źródła. Możemy otwarcie zapytać, „Co wiecie na ten temat?”. Również w takiej sytuacji możemy odnieść się do przeżywanych przez ich emocji używając komunikatu odzwierciedlającego: „Chyba macie nadzieję, iż im będziecie więcej wiedzieć o tym co się dzieje, tym szybciej poczujecie się spokojniejsi/mniej bezradni”.
- Chłopcy w wieku około 18 lat mogą się bać, iż w sytuacji eskalacji konfliktu zbrojnego zostaną powołani do wojska. Możemy wówczas również skupić się na ich emocjach, mówiąc „Chyba bardzo niepokoicie się tym, co będzie dalej/że dzieją się rzeczy, na które nie mamy wpływu”.
- Jeżeli ktoś nie chce rozmawiać, okażmy swoje zrozumienie: „Rozumiem, iż nie chcesz o tym rozmawiać”. Zapytajmy, czego potrzebuje i okażmy swoją gotowość do kontaktu: „Jeżeli poczujesz się gotowy, to jestem”. Niechęć do rozmowy może mieć różne przyczyny. Być może dziecko czuje się już przeładowane napływającymi informacjami. A może tak bardzo się boi, iż potrzebuje się od tego tematu odsunąć.
- Rozmawianie o wojnie należy oczywiście dostosować do wieku dziecka. Im młodsze dziecko, tym nasze komentarze dotyczące faktów powinny być bardziej ogólne. o ile decydujemy się rozmawiać o sytuacji i chcemy ją dziecku wytłumaczyć, mówmy prawdę, ale możliwie jak najbardziej ogólnie, adekwatnie do sytuacji i wieku. W tym kontekście mówienie np. „Nam nic nie grozi. Wszystko będzie dobrze”, nie będzie wiarygodne. Dzieci wyczują niespójność pomiędzy tym, co słyszą, a co czują w kontakcie z dorosłym. Lepiej w takiej sytuacji powiedzieć „Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby było bezpiecznie”.
- Próbujmy przełamywać poczucie bezsilności, np. angażując dzieci/nastolatków w zbiórkę darów dla uchodźców lub działań mających na celu symboliczne okazanie swojego wsparcia, dostosowując oczywiście działania do wieku.
- Jeżeli wśród naszych uczniów/podopiecznych znajdują się osoby pochodzenia ukraińskiego czy rosyjskiego, zanim podejmiemy rozmowę na forum, porozmawiajmy z nimi indywidualnie i zapytajmy otwarcie, jak się czują i czego potrzebują. Uprzedźmy, iż będziemy o tej sytuacji rozmawiać w grupie, bo ona dotyczy wszystkich.
- Zwracajmy uwagę, iż dzieci/młodzież pochodzenia rosyjskiego może borykać się z poczuciem winy, odrzuceniem i koncentrować na sobie gniew rówieśników. Bardzo ważne będzie wtedy przeprowadzenie zajęć o tym, iż dzieci i młodzież nie są odpowiedzialni za decyzje rządu. Pomocne może się okazać przeprowadzenie zajęć integracyjnych, mających podkreślić to, co łączy dzieci w klasie.
Zwróćmy uwagę, iż od czasu wybuchu pandemii, która wprowadziła do naszego życia dużo niepewności, dzieci i młodzież mierzą się z lękiem, gniewem, stratami, bezsilnością. Część z nich może czuć się bardzo tym przytłoczona. Szczególnie może to dotyczyć uczniów szkół średnich, którzy kiedy wybuchła pandemia, rozpoczynali naukę, a pod jej koniec przeżywają lęk o swoją przyszłość z powodu wojny. W tej sytuacji dalsze uważne towarzyszenie młodym ludziom w przeżywaniu tych nasilonych teraz emocji wydaje się najważniejsze.
Opr. red.