Szkolnictwo w Polsce po II wojnie światowej radykalnie się zmieniło. Decyzją władz komunistycznych zdecydowano o odejściu od tradycyjnych wartości takich jak patriotyzm i wykształcenie tzw. człowieka sowieckiego. Na ten temat dyskutowali w piątek, 6 czerwca, uczestnicy konferencji w kieleckiej delegaturze Instytutu Pamięci Narodowej.
Wydarzenie odbyło się w 80. rocznicę zjazdów nauczycielskich w Łodzi i Bytomiu, podczas których polscy pedagodzy wyrazili sprzeciw wobec zawłaszczania oświaty przez komunistów.
– Szkolnictwo od samego początku było priorytetem ówczesnej władzy, co pokazuje fakt, iż jednym z nielicznych resortów PKWN był ten poświęcony oświacie – mówi dr Izabela Bożyk z Delegatury IPN w Kielcach.
Ideologizacja szkolnictwa miała ogromne znaczenie dla władzy zainstalowanej w Polsce przez Związek Sowiecki. Celem było stworzenie nowego pokolenia obywateli, tzw. Homo Sovieticus, przekonanych do ideologii komunistycznej i będących pokornymi wykonawcami poleceń.
– Pierwsze symptomy tej ideologizacji widoczne są w roku 1947. Na dobre zaczyna się ona od roku 1948 – informuje dr Izabela Bożyk. W praktyce nauka każdego przedmiotu była naszpikowana propagandą. Dodatkowo uczniowie zobowiązani byli do uczestniczenia w uroczystości np. rocznicy rewolucji październikowej.
– Wiemy, iż te wysiłki władzy nie zawsze się udawały, bo zwłaszcza w szkołach średnich młodzieżą opiekowali się nauczyciele przedwojenni, świetnie przygotowani – przekonuje prof. Adam Massalski.
W konferencji pt. „Szkoła pod presją. Ideologizacja i polityka przymusu wobec polskiej oświaty w latach 1944–1956” udział wzięli przedstawiciele IPN oraz różnych instytucji badawczych z całego kraju, m.in. Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, Uniwersytetu Rzeszowskiego, Uniwersytetu Wrocławskiego czy Uniwersytetu Łódzkiego.
Autor: Dariusz Kuc






