Jest matką czwórki dzieci. "Gdybym wiedziała to wcześniej, inaczej bym ułożyła swoje życie"

gazeta.pl 2 godzin temu
- Dobrze, iż chociaż pory roku rozpoznaję - śmieje się pani Natalia, mama czwórki dzieci. Jej dzień zaczyna się o świcie, a kończy późno w nocy. Ale mimo zmęczenia mówi, iż nie zamieniłaby tego życia na żadne inne.
Pani Natalia ma czwórkę dzieci w wieku dziewięciu, ośmiu, czterech i dwóch lat. Choć jej codzienność to często chaos, hałas i niekończące się obowiązki. Chociaż bywa niełatwo, nie narzeka. Ale przyznaje też, iż gdyby wiedziała to wcześniej, nie słuchałaby dobrych rad otoczenia.

REKLAMA







Zobacz wideo Plotek Serowska zmieniła się po narodzinach syna. Potem odważyła się na 2 programy



- Najpierw, rok po roku, urodziłam dwie córeczki. Nie będę mówiła, iż było łatwo, bo pierwsze dwa lata to była droga przez mękę. Ciągłe wstawanie, płacz, niewyspanie. Potem, gdy dziewczynki zaczęły przesypiać noce, zrobiło się lżej. I zaczęłam myśleć o kolejnym dziecku - opowiada w rozmowie z serwisem eDziecko.
Wszyscy mieli swoje mądrości
Kiedy wspomniała rodzinie o planach powiększenia rodziny, spotkała się raczej z chłodnym przyjęciem. -Gdy dowiedziały się o tym babcie, mama i teściowa, zaczęły rzucać swoimi mądrościami, iż dwójka to idealnie, iż po co więcej. Wiecie, takie ich myślenie: "daj spokój, nie przesadzaj". A ja, głupia i młoda, posłuchałam.
Dziś, gdy patrzy na życie z perspektywy czasu, pani Natalia ma poczucie, iż zbyt długo wahała się z decyzją. - Dopiero później poczułam, iż chcę mieć jeszcze jedno, a choćby dwoje dzieci. I to była najlepsza decyzja, jaką podjęłam wraz z mężem - mówi z uśmiechem.


Po kilku latach w domu pani Natalii pojawili się dwaj chłopcy. Najmłodszy ma dziś dwa lata, a starszy niedawno skończył cztery. - Fakt, czasami nie wiem, jaki jest dzień tygodnia. Dobrze, iż chociaż pory roku rozpoznaję. Ale jest świetnie! Dzieci bawią się razem, wspierają, mają ze sobą niesamowitą więź.



Jak mówi, najstarsza córka bardzo pomaga jej przy najmłodszym synu. - Jestem przeszczęśliwa, gdy patrzę, jak się razem śmieją, jak potrafią się pocieszyć. Żałuję tylko, iż tak długo czekałam i iż wtedy posłuchałam teściowej i mamy - przyznaje kobieta.
Strach przed oceną innych
Historia pani Natalii nie jest odosobniona. Wiele kobiet przyznaje, iż decyzję o kolejnym dziecku odkłada nie z powodów finansowych lub zdrowotnych, ale z obawy przed reakcją otoczenia. Jedna z mam napisała na grupie @MamyMamom anonimowy post: "Mam trójkę dzieci, w tym bliźniaki. Mają już cztery lata i starsze rodzeństwo. Ja i mój mąż kochamy dzieci. Rozważamy jeszcze jedno dziecko. Ale ogrom wątpliwości" - pisze mama i obawia się, iż kolejna ciąża może być komentowana przez sąsiadów. "Ale jednak obawy mamy. Jak zareagują inni. Że usłyszymy, iż produkujemy dzieci" - dodaje kobieta.



Dzieci jest coraz mniej
Według danych Narodowego Spisu Powszechnego (NSP) z 2021 roku w Polsce było 831 tysięcy rodzin wielodzietnych. To aż o 178 tysięcy mniej niż w 2011 roku. Ponoć za tym trendem stoi nie tylko sytuacja ekonomiczna, ale także zmiana mentalności i obawy społeczne.
Rodziny z więcej niż trojgiem dzieci wciąż spotykają się z etykietkami i stereotypami - od "biednych i niewykształconych", po "nieodpowiedzialnych". Tymczasem wiele z nich to osoby dobrze sytuowane, które świadomie decydują się na duży dom, hałas i gwar.



Co pokazuje nasza sonda?
Pod jednym z naszych tekstów zapytaliśmy czytelników, ile mają dzieci. Najwięcej, bo 35 procent, odpowiedziało, iż dwoje. Trójkę zadeklarowało 22 procent, jedno dziecko prawie 19 procent, czwórkę blisko 7 procent, a piątkę i więcej zaledwie niespełna 6 procent. Z kolei 10 procent osób przyznało, iż dzieci w ogóle nie ma.
Wyniki pokazują wyraźnie, iż model rodziny z dwójką dzieci wciąż pozostaje w Polsce najpopularniejszy i społecznie najbezpieczniejszy. Rodziny większe niż pięcioosobowe są raczej wyjątkiem, a decyzja o kolejnym dziecku wciąż często spotyka się z komentarzami i ocenami otoczenia.
A Ty? Chcesz dodać coś od siebie lub podzielić się z nami swoją historią? Gwarantujemy anonimowość. Napisz na adres: klaudia.kierzkowska@grupagazeta.pl
Idź do oryginalnego materiału