Jest nauczycielem dinozaurem. "Dopiero kilka dni temu pojawiła się nowa polonistka"

mamadu.pl 1 tydzień temu
"Jestem nauczycielką, która od piętnastu lat stara się kształtować młodych ludzi i przekazywać im nie tylko wiedzę, ale i wartości. Jestem w tej pracy 'od zawsze' – od czasów, kiedy sala lekcyjna pachniała kredą, a nie markerami, a zeszyty były pełne notatek, a nie zeskanowanych materiałów z internetu" – pisze nasza czytelniczka.


Kreda we włosach i kartkówki w teczkach


"Kilka dni temu wydarzyło się coś, co mnie poruszyło bardziej, niż mogłoby się wydawać. Po raz pierwszy od piętnastu lat w naszej szkole pojawiła się nowa nauczycielka. Polonistka. Młoda, uśmiechnięta, z notesem w pastelowych kolorach i telefonem w ręce. Z pasją, z błyskiem w oku i z tą charakterystyczną energią ludzi, którzy jeszcze wierzą, iż można wszystko zmienić.

Nie chcę być źle zrozumiana – to cudownie, iż przyszła. Ale ja, w momencie, w którym ją zobaczyłam, uświadomiłam sobie, iż przez piętnaście lat nie pojawił się u nas nikt nowy. Żadna świeża krew. Żadna nowa perspektywa. Tylko my – ci sami nauczyciele, z tymi samymi zeszytami, tymi samymi dylematami i coraz większym zmęczeniem. Z coraz większym garbem na plecach i smutkami, które kłębią się w naszych głowach.

Zdaję sobie sprawę z tego, iż nie jest to tylko problem ten jednej szkoły. To obraz systemu, w którym młodzi ludzie nie chcą pracować jako nauczyciele. Bo to zawód, który coraz częściej wymaga poświęcenia graniczącego z heroizmem, przy jednoczesnym braku uznania i godnych warunków. A przecież to właśnie w szkole wszystko się zaczyna. To tu dzieci uczą się świata, relacji, języka, emocji.

Jako nauczycielka 'starej daty' (aż wstyd się przyznać, ale tak się czuję) cieszę się, iż przyszła nowa polonistka. Ale też martwię się, iż przez piętnaście lat nikogo przed nią nie było. A przecież my też kiedyś odejdziemy – nauczyciele dinozaury z kredą we włosach i kartkówkami w teczkach opuszczą szkolne mury i zamkną się wtedy w domach. I kto wtedy zostanie? Tylko jedna polonistka? jeżeli się nic nie zmieni, to na to się niestety zapowiada".

Idź do oryginalnego materiału