REKLAMA
- Na religię chodziła moja babcia, moja mama, chodziłam ja i chodzi moja córka. Wierzymy i praktykujemy. Nie wszyscy księża są w porządku i to jest jasne, ale nie wrzucajmy ich do jednego worka - mówi nam pani Anna, mama 10-letniej Wioli i dodaje:- Nauczyciel religii mojej 10-letniej córki, ksiądz Maciej, jest wyjątkowy i potrafi zaciekawić przedmiotem. To się ceni i nie wyobrażam sobie, żeby nadeszła zmiana, w której będę musiała prowadzić dziecko na religię do kościoła. To wasze dziwne widzimisię
Zobacz wideo
Czy religia powinna wyjść ze szkół? [SONDA]
Religia na świeczniku. "Z bólem serca obserwuję nagonkę na katechezy w szkołach"W organizacji religii od nowego roku szkolnego wprowadzono już kilka zmian. Ocena z tego przedmiotu nie liczy się już do średniej, jest też możliwość tworzenia grup międzyklasowych, jeżeli nie uzbiera się przynajmniej 7 osób w klasie, które chcą chodzić na lekcje. Razem mogą się uczyć uczniowie klas I-III, IV-VI i VII-VIII. Na tym jednak nie koniec "katechetycznej rewolucji". W przyszłości są plany zredukowania lekcji religii z dwóch godzin do jednej. Niektórzy apelują też, aby religie przenieść od salek przy kościołach. Ten pomysł nie podoba się wielu katolikom. "Moim zdaniem religia w wymiarze jednej godziny tygodniowo powinna pozostać w szkole. Dzisiaj tempo życia jest bardzo szybkie. Można przy okazji, jadąc do pracy zawieść dziecko do szkoły, a jadąc z powrotem swoje dziecko odebrać. Jestem człowiekiem wierzącym i uważam, iż religia w salkach parafialnych nie zda dzisiaj egzaminu. To już nie te czasy, co były 40 lat temu. Zatem jestem za obecnością religii w szkole! Takie rozwiązanie jest według mnie bardziej wygodne dla rodzica. A państwo powinno iść na rękę swoim obywatelom" - przekonuje w liście do naszej redakcji pan Janusz. Podobne zdanie ma także nasza rozmówczyni, pani Sylwia:- Z bólem serca obserwuję ciągłą nagonkę na katechezy w szkołach. Nie rozumiem, dlaczego społeczeństwo wciąż debatuje o tym, czy może nie warto przenieść religii do salek przy kościołach. Otóż nie, religia naucza o chrześcijaństwie, a nie tylko o katolicyzmie. Pozwólmy dzieciom zdobywać wiedzę, jak dotychczas. "Jesteśmy chrześcijanami, a więc każdy człowiek powinien się miłować i nie krzywdzić"Wile osób wierzący w dyskusji o szkolnych katechezach podkreśla uniwersalne wartości, jakie niesie ze sobą chrześcijaństwo. "Nikt mi nie powie, iż na religii przekazywane są absurdalne treści. Przecież jesteśmy chrześcijanami, a więc każdy człowiek powinien się miłować i nie krzywdzić" - podsumowuje pani Sylwia i dodaje, iż nie wyobraża sobie usunięcia religii ze szkół. Uważa, iż jeżeli się tak stanie w niedalekiej przyszłości, to ludzie się zbuntują i wyjdą na ulicę walczyć o swoje prawa.
Czy Twoim zdaniem religia powinna zostać w szkole "tak jak jest"? A może lepiej, by była nauczana w kościołach lub salkach przykościelnych? Daj znać, co o tym myślisz w komentarzach lub na edziecko@grupagazeta.pl.