Jesteś potworem, mamo! Tacy jak ty nie powinni mieć dzieci

newsempire24.com 19 godzin temu

— Jesteś potworem, mamo! Takim jak ty nie powinno się mieć dzieci!

Po liceum Jagoda wyjechała z małego prowincjonalnego miasteczka do Warszawy, by kontynuować naukę. Pewnego wieczoru wybrała się z koleżankami do klubu i poznała tam Krzysztofa. Warszawiak, przystojniak, którego rodzice wyjechali na roczny kontrakt za granicę. Zakochała się w nim bez pamięci i niedługo zamieszkała z nim.

Żyli na wysokiej stopie, rodzice przysyłali pieniądze. Codziennie imprezy – raz w klubie, raz w domu. Z początku Jagodzie podobało się takie życie. Zanim się zorientowała, była zadłużona, opuszczała zajęcia, a zimowa sesja skończyła się jedynkami. Groziło jej wyrzucenie z uczelni.

Jagoda obiecała wziąć się w garść i poprawić egzaminy. Zabrała się za naukę. Gdy do Krzysztofa przychodzili znajomi, zamykała się w łazience. W końcu poprawiła sesję. Ale postanowiła przekonać Krzysztofa, by się ustatkował. Był na ostatnim roku, niedługo miał dyplom.

— Daj spokój, Jagódko. Żyje się tylko raz. Młodość gwałtownie mija. Kiedy mamy się bawić, jeżeli nie teraz? — odparł beztrosko.

Wstyd było powiedzieć matce, iż żyje z chłopakiem bez ślubu. Gdy dzwoniła do domu, kłamała, iż wzięli ślub cywilny, a wesele odbędzie się, gdy rodzice Krzysztofa wrócą z zagranicy.

Pewnego dnia na zajęciach Jagodzie zrobiło się słabo. Kręciło jej się w głowie, mdliło ją. Spojrzała w kalendarz i z przerażeniem zrozumiała, iż jest w ciąży. Test ciążowy potwierdził jej obawy.

Była wczesna ciąża, a Krzysztof zaczął namawiać ją na aborcję. Pierwszy raz pokłócili się tak mocno, iż on wyszedł i nie pojawiał się przez dwa dni. Jagoda była w rozpaczy, płakała i czekała. W końcu wrócił – ale nie sam. Wisiała na nim pijana blondynka, ledwo trzymająca się na nogach. Jagoda, wyczerpana nerwowo, nie wytrzymała i nakrzyczała na niego, próbując wyrzucić nieproszoną goś— Wynoś się, dziwko! — wrzasnął Krzysztof, odpychając Jagodę tak mocno, iż potknęła się i upadła na podłogę, a gdy podniosła wzrok, zobaczyła tylko drzwi zatrzaskujące się za nim, zostawiając ją samą z łzami, bólem i dzieckiem, które już wiedziało, iż świat bywa okrutny, zanim jeszcze przyszło na świat.

Idź do oryginalnego materiału