
Tak jak zapowiadaliśmy, w piątek, 12 grudnia w Szkole Podstawowej nr 46 im. S. Żeromskiego w Częstochowie odbył się Kiermasz Świąteczny, z którego dochód zostanie przeznaczony na kolejne szkolne inicjatywy. Podczas wydarzenia można było nie tylko zakupić ozdoby świąteczne przygotowane przez uczniów wraz z rodzicami, ale także obejrzeć spektakl wystawiony przez dzieci pt. „Dziadek do orzechów” oraz zjeść domowe wypieki i barszcz z krokietami.
Na kiermasz przybyły tłumy osób, które nie tylko wsparły szkołę poprzez zakup rękodzieł, ale również włączyły się w zbiórkę na chorą Zuzię, zmagającą się z glejakiem. Z tą inicjatywą wyszli sami uczniowie. Całe wydarzenie podsumował dyrektor szkoły, Andrzej Cieślak:
– Uczniowie stanęli na wysokości zadania i byli świetnie przygotowani, choć byli nieco zmęczeni, ponieważ tego samego dnia rano występowali już na pokazie przedpremierowym dla dzieci z pobliskiego Przedszkola. To zmęczenie zadziałało jednak na ich korzyść, gdyż pomogło im opanować tremę. Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie frekwencja – liczba rodziców, dziadków i gości była znacznie większa, niż się spodziewałem, co pokazuje, iż warto kontynuować tę inicjatywę i integrować społeczność lokalną. Ozdoby świąteczne, w tym wianki i prace plastyczne, robiły ogromne wrażenie. Przy okazji wydarzenia prowadzona była zbiórka pieniędzy na chorą na glejaka czwartego stopnia Zuzię, zainicjowana przez samorząd uczniowski, który aktywnie zaangażował się w pomoc dziewczynce.
O tym, jak wyglądały przygotowania do przedstawienia, opowiedziała scenarzystka Ewa Salachna, nauczyciel języka polskiego oraz nauczyciel współorganizujący kształcenie specjalne:
– Wystawialiśmy „Dziadka do orzechów”, wzorując się na oryginalnym tekście z 1816 roku pt. „Dziadek do orzechów i Król Myszy” autorstwa Ernsta Hoffmanna. Wykorzystaliśmy muzykę Piotra Czajkowskiego i elementy filmu Disneya „Dziadek do orzechów” z 1990 roku. Ponieważ jest to baśń romantyczna, zależało nam na zachowaniu atmosfery magii i baśniowości. Staraliśmy się również oddać główne przesłanie utworu, mówiące o przyjaźni, miłości, odwadze i przemianie dokonującej się dzięki spotkaniu z drugim człowiekiem. W spektaklu wzięło udział kilkudziesięciu uczniów, co było dużym wyzwaniem, ale jednocześnie pokazało ich ogromne zaangażowanie i włożoną pracę.
Wrażeniami z samego spektaklu oraz z przygotowań do niego podzieliła się trójka młodych aktorów: Natalia, Dominik i Filip:
– Grałam rolę Mysiej Baby i bardzo mi się to podobało. To był kawał dobrej roboty, a zaangażowanie wszystkich uczniów było naprawdę widoczne.
– Grałem rolę Ojca Chrzestnego. Próby nie należały do najłatwiejszych, ale jestem dumny z efektu końcowego.
– Grałem narratora i nie miałem większych problemów z opanowaniem tekstu, ponieważ mogłem korzystać ze scenariusza. Efekt końcowy był bardzo satysfakcjonujący i jestem dumny zarówno z siebie, jak i z całej grupy. Występy sprawiają mi dużą przyjemność i są dla mnie miłą odskocznią, a stres był znacznie mniejszy niż przy bardziej wymagających projektach.
– Podczas przydzielania ról uczniowie prześcigali się w tym, kogo chcą zagrać – dodał Andrzej Cieślak:
– Chętnych było bardzo wielu, dlatego choć nie wszyscy mogli wystąpić, nauczyciele starali się zaangażować jak największą liczbę uczniów. Idea pomocy jest w naszej szkole silnie kultywowana — starsi uczniowie regularnie działają jako wolontariusze w pobliskim Domu Pomocy Społecznej Braci Albertynów, co świadczy o wysokim poziomie empatii kształtowanej zarówno w domu, jak i w szkole.
Tegoroczny kiermasz okazał się dla szkoły dużym sukcesem i przyniósł uczniom, rodzicom, opiekunom oraz nauczycielom wiele uśmiechu, euforii i wspólnie spędzonych chwil. Pokazał, iż ta wyjątkowa inicjatywa nie ograniczała się jedynie do pomocy charytatywnej, ale także zjednoczyła ludzi, tworząc piękną wspólnotę wokół Świąt Bożego Narodzenia.








![Futsal. W derbach lepsze "Wysokie szpilki" [ZDJĘCIA]](https://static.olsztyn.com.pl/static/articles_photos/45/45582/29421dd5282264250e0f5f3a802f2025.jpg)