Kierunki dopasowane do rynku. Chełmska akademia szykuje się do nowego roku akademickiego

radio.lublin.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: Kierunki dopasowane do rynku. Chełmska akademia szykuje się do nowego roku akademickiego


Państwowa Akademia Nauk Stosowanych w Chełmie szykuje się do rozpoczęcia nowego roku akademickiego. W najbliższych latach uczelnia planuje rozbudowę swojej infrastruktury za ponad 20 milionów złotych oraz rozwój działalności badawczej. O szczegółach opowiadają rektor Państwowej Akademii Nauk Stosowanych w Chełmie, profesor uczelni Beata Fałda i prorektor do spraw rozwoju, senator Józef Zając, którymi rozmawiał Tomasz Nieśpiał.

Za wami uroczysta inauguracja nowego roku akademickiego. Wielkimi krokami zbliża się ten nowy rok. Z jakimi nadziejami rozpoczynacie kolejny rok akademicki?

– Jak każdy nowy rok akademicki, to dla nas wyzwanie, ale i szansa na rozpoczęcie nowych projektów, nowych inwestycji – wskazuje prof. Fałda. – Na pewno będą to działania związane z rozwojem i unowocześnianiem dydaktyki, jak również przeprowadzaniem nowych badań naukowych. Oczywiście będzie to wspierane inwestycjami, tzn. będziemy dalej pracować nad budynkiem Instytutu Nauk Medycznych przy ul. Batorego, ale również przed nami nowe inwestycje. Jest to przede wszystkim budowa nowego hangaru na naszym lotnisku akademickim. Ta inwestycja na pewno wzmocni nasz Ośrodek Kształcenia Lotniczego i będzie impulsem dla dalszego rozwoju naszego lotniska, kształcenia w branży lotniczej. Bo tutaj mówimy nie tylko o pilotach, ale również o perełce, która pojawiła się w naszej ofercie szkoleniowej, mianowicie o kontrolerach ruchu lotniczego. Tutaj chciałabym przypomnieć, iż po wielu miesiącach starań z sukcesem przeprowadziliśmy certyfikację Ośrodka Kształcenia Kontrolerów Ruchu Lotniczego, a jednocześnie w kwietniu bieżącego roku w siedzibie naszej akademii oficjalnie rozpoczęła działalność jednostka terenowa Urzędu Lotnictwa Cywilnego. To dla nas również ogromny sukces. Kolejnym ważnym punktem, który będzie realizowany w nadchodzącym roku akademickim, jest przebudowa budynku przy ul. Wojsławickiej. Będziemy przygotowywać ten obiekt do nowych projektów, nowych wyzwań związanych z różnymi aspektami naszej działalności.

Niemałe pieniądze idą za tymi projektami, za tymi inwestycjami.

– Tak, niemal 20 milionów złotych. Jest to naprawdę duży zastrzyk środków finansowych, ale to nie wszystko – zaznacza prof. Fałda. – Chcę dodać, iż w mijającym roku akademickim na doposażenie laboratoriów otrzymaliśmy kwotę ponad 4 milionów złotych. Były to środki z Dydaktycznej Inicjatywy Doskonałości oraz programu Fundusze Europejskie dla Lubelskiego. Dzięki temu możemy unowocześnić nasze sale dydaktyczne, zakupić nowe oprogramowanie, nowy sprzęt. Uzupełniamy również wyposażenie laboratoriów, tak żeby kształcić studentów i prowadzić badania naukowe w zakresie nowych rzeczy. Będą to różnego typu silniki, w tym silniki lotnicze. Mamy tutaj swój niemały udział, już teraz, w procesie badawczym, ponieważ otrzymaliśmy patent w tym zakresie.

O tym jeszcze powiemy, ale chciałem zapytać pana senatora o te inwestycje. To, iż Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego dostrzega te prorozwojowe zmiany i osiągnięcia waszej uczelni, to jest dowód na istotny wkład uczelni w potencjał naukowy, badawczy nauki w Polsce?

– Tak, wydaje mi się, iż to wszystko zaczęło się, zanim ministerstwo zareagowało, od tego, iż najpierw młodzież zareagowała – mówi prof. Zając. – Wystarczy spojrzeć na wyniki naboru do tego momentu. To jest wzrost o chyba ponad 30 procent względem ubiegłego roku.

O czym to świadczy?

– O trafionych kierunkach, które proponujemy i kierunkach, które bardzo dobrze dopasowują się do rynku – wskazuje prof. Zając. – Są w tej chwili zawody, są specjalności, gdzie poszukuje się ludzi, a niestety duże uczelnie mają jednocześnie wielką bezwładność w reagowaniu na to, co niesie rzeczywistość. My reagujemy bardzo szybko.

Samo posiadanie oferty dydaktycznej adekwatnej, aktualnej do potrzeb rynku pracy to jedno, ale faktyczne znalezienie pracy, atrakcyjnej pod względem merytorycznym, ale także ekonomicznym, to osobny temat. Czy tutaj też wasza uczelnia wpisuje się w to zapotrzebowanie?

– Ależ oczywiście. Specjalności lotnicze, pilot, mechanik, kontroler ruchu lotniczego to są dzisiaj znakomite zawody, których potrzebuje cały świat – mówi prof. Zając. – Poza tym ci, którzy kończą tutaj studia i uzyskają odpowiednie licencje (bo to jest dodatkiem – nie tylko dyplom ukończenia studiów, ale dzisiaj trzeba patrzeć na uprawnienia, licencje, na co kraj jeszcze nie chce zareagować, a my już to robimy od pewnego czasu) dają młodym ludziom możliwość pozyskania pracy gdziekolwiek na świecie i to akurat na kierunkach, gdzie poszukiwani są ludzie w tej specjalności. Można powiedzieć tak: zaczynając od Japonii, przez całą Europę, do Stanów Zjednoczonych, wszędzie można znaleźć naszych. Poza tym to są zawody, które są wszędzie wysoko płatne. To ma znaczenie. Młodzież patrzy bardzo praktycznie na rzeczywistość ekonomiczną i odpowiednio na to reaguje.

Pani rektor powiedziała o utworzeniu jednostki terenowej Urzędu Lotnictwa Cywilnego w kwietniu tego roku. Staliście się miejscem prowadzenia egzaminów na licencje. Czy w takim razie dostrzegacie, iż tego typu manewr przyczynił się do większego zainteresowania tegoroczną rekrutacją?

– Z całą pewnością, co tu mówić, poza Warszawą jest to jedyne miejsce w Polsce, gdzie można zdawać wszystkie egzaminy na licencje, jakie są potrzebne do wejścia jako drugi pilot do samolotu pasażerskiego – podkreśla prof. Zając. – To można zdobyć u nas. Nasi absolwenci znakomicie się spisują w różnych liniach lotniczych. A poza tym LOT zafundował 25 stypendiów dla naszych studentów. Nasi absolwenci cieszą się znakomitą opinią w pracy.

Pani rektor, zainteresowanie studiowaniem w waszej uczelni rośnie w sposób zauważalny. Pytanie, czy infrastruktura jest gotowa na rekrutacyjny wzrost?

– Infrastruktura jest wystarczająca na chwilę obecną, ale oczywiście poszukujemy nowych możliwości, żeby jeszcze bardziej uatrakcyjnić naszym studentom funkcjonowanie w Chełmie – mówi prof. Fałda. – Z tego też powodu poszukujemy środków finansowych na rozwój sportu na naszej uczelni. Inwestujemy również w rozwój kół naukowych i robimy wszystko, żeby uczelnia była po prostu ich drugim domem. Jednocześnie staramy się działać na rzecz regionu. Mamy słuchaczy Uniwersytetu Trzeciego Wieku, którzy od czasu do czasu biorą we władanie również całą uczelnię.

– Jest z nimi trochę kłopotu, ponieważ nie chcą kończyć studiów – dodaje prof. Zając.

– My otwieramy się zresztą nie tylko na „trzeci wiek” – tutaj tak troszeczkę żartujemy – ale również na tych z „pierwszego wieku”, ponieważ aktywnie działają Kluby Młodych Odkrywców i otwieramy swoje podwoje, również jeżeli chodzi o Centrum Studiów Inżynierskich właśnie dla przedszkolaków czy dzieci ze szkół podstawowych – zaznacza prof. Fałda.

Cała rozmowa w materiale dźwiękowym:

1 października naukę w Państwowej Akademii Nauk Stosowanych w Chełmie rozpocznie ponad 2000 studentów.

ToNie / opr. WM

Fot. Państwowa Akademia Nauk Stosowanych w Chełmie

Idź do oryginalnego materiału