Jak sam nam mówił ma problem z odpoczywaniem i "nic nie robieniem". Strasznie go to męczy. Jego życie to przede wszystkim obcowanie ze sztuką. Odkąd sięga pamięcią chciał pójść w ślady swojego ojca i zostać artystą. Od małego lubił rysować i malować. Już w szkole jego prace różniły się od tych wykonywanych przez rówieśników - były o wiele bardziej dojrzałe. Imponowała mu sztuka. Wiedział, iż musi robić w życiu to, co potrafi robić najlepiej, a wtedy to nie będzie już tylko praca, to będzie przyjemność.
Uczył się w Szkole Podstawowej nr 9, a później w I Liceum Ogólnokształcącym. ukończył Politechnikę Radomską na kierunku wychowanie plastyczne. Wielokrotnie nagradzany nie tylko w kraju ale i za granicą.
Związany ze starachowickim ogniskiem plastycznym.
Kim jest nasz dzisiejszy bohater?