W czwartek Prawo i Sprawiedliwość przedstawiło czwarty, nowy punkt programu PiS na kolejną kadencję – program „Bon szkolny – Poznaj Polskę”, czyli dofinansowanie dwudniowych wycieczek edukacyjnych dla każdej klasy, każdego ucznia w Polsce
O tym programie na konferencji w Białymstoku (7.09) mówił również wiceminister edukacji Dariusz Piontkowski. Podkreślił, iż w przyszłym roku prawie 5 mln uczniów odwiedzi najważniejsze miejsca w Polsce, w tym na Podlasiu.
Program „Poznaj Polskę” nie jest nowością. Funkcjonował już w roku szkolnym 2022/2023. Jak czytamy na stronach rządowych, na ten cel Ministerstwo Edukacji i Nauki przeznaczył 50 mln zł, ponieważ jeszcze w poprzednim roku szkolnym program cieszył się ogromnym zainteresowaniem. „Skorzystało z niego ponad 460 tys. uczniów” – podaje resort na swojej stronie.
„Dofinansowanie dwudniowych wycieczek szkolnych to kolejny punkt programu PiS. Inwestujemy w młodych ludzi, aby mogli z dumą odwoływać się do własnej kultury, historii, osiągnięć Polski, a także czuli dumę z bycia Polakiem, polskiego języka i symboli narodowych” – mówi w spocie, opublikowanym na X (dawniej Twitter), Przemysław Czarnek.Jak podkreślał wiceminister,
Program "Poznaj Polskę" cieszy się ogromną popularnością w szkołach w całej Polsce. Dlatego radykalnie go rozszerzymy.
Zainwestujemy w wycieczki edukacyjne kilka razy więcej pieniędzy tak, aby wiosną i jesienią przyszłego roku wszyscy uczniowie skorzystali z Programu BON SZKOLNY… https://t.co/VhJugoDrMt
— Przemysław Czarnek (@CzarnekP) September 7, 2023
Jak mówi wiceminister edukacji i nauki Dariusz Piontkowski od wiosny przyszłego roku, jeżeli tylko szkoły będą chciały i organy prowadzące złożą wnioski, blisko 5 mln dzieci i młodzieży uda się w Polskę, by ją poznawać. Program ten jest również szansą dla branży turystycznej.
– Mamy nadzieję, iż ten program będzie nie tylko wkładem edukacyjnym uczniów, ale będzie także elementem rozwoju branży turystycznej, także poza tym najbardziej odwiedzanym sezonem, czyli sezonem letnim, a także wsparciem dla chociażby gospodarki związanej z przewozami turystycznymi. Przewoźnicy przecież mają sporo swoich problemów – podkreśla wiceminister.