...brzydkie i o niczym. A to właśnie w nich najlepsze.
BeReal to aplikacja, która powstała w 2020 roku, ale dopiero od niedawna przeżywa chwile chwały. Prawdziwość programu ma zachęcić użytkowników do pokazania się w siebie takimi, jakimi są. Wrzucanych zdjęć nie można retuszować, a fotki strzelane są z przedniego i tylnego aparatu jednocześnie. Nie można wybrać wygładzonego starocia z galerii. Ma być tu, teraz i jak najbardziej prawdziwie.
I wiele wskazuje, iż to właśnie ten naturalizm ujął współczesne nastolatki.
Co w sieci widzą nastolatki?
Według raportu "Nastolatki 3.0" NASK thinkstat i Ogólnopolskiej Sieci Edukacyjnej pierwszy telefon z dostępem do internetu dzieci otrzymują najczęściej w wieku 9-10 lat, jednak sama inicjacja technologiczna odbywa się znacznie wcześniej.
W przypadku przemocy słownej w internecie nastolatki najczęściej podlegają dyskryminacji ze względu na wygląd fizyczny - 13,7 proc. oraz ubiór - 8,5 proc.
Dr Renee Engeln w książce "Obsesja piękna. Jak kultura popularna krzywdzi dziewczynki i kobiety" tłumaczy, iż mimo tego, iż według nowych przepisów zdjęcia po obróbce graficznej muszą mieć oznaczenie, iż zostały przerobione, to kobiety niemal nie zauważają tych oznaczeń, a także nie mają one dla nich znaczenia.
Co więcej, patrzenie na przerobione zdjęcia tylko wzmaga w nich potrzebę umniejszenia swojej atrakcyjności fizycznej i wzmaga kompleksy. Dlatego aplikacja BeReal może okazać się trafionym pomysłem, który pomoże walczyć nastolatkom z przeświadczeniem, iż prawdziwy wygląd jest brzydki.
Co widzą nastolatki w BeReal?
Zdjęcia w aplikacji BeReal nie można opisać, ale zbiera się za emoji. Udostępnić można je tylko grupie swoich znajomych albo wrzucić do Discovery, gdzie wszyscy użytkownicy będą mogli je obejrzeć.
A same zdjęcia to fotograficzne klatki codzienności, które znikają. Publikujesz jedno zdjęcie dziennie i masz na jego wykonanie jedynie 2 minuty. Nie ma więc czasu w ustawianie się w sztucznych pozach i strzelanie wyidealizowanych fotek. Tym bardziej iż pracują oba aparaty.
Co zatem wrzuca się do apki? Zdjęcia monitora komputera, fotki podczas gotowania, pejzaż w czasie spaceru, minę, gdy mama każe posprzątać pokój.
To tak proste i przyziemne, iż rzeczywiście może okazać się remedium na wysmuklone i wygładzone zdjęcia z Instagrama. Tym bardziej iż przestrzeń dla młodych się kurczy. Starsi użytkownicy zaczynają przejmować TikToka, a wiadomo, iż nie wszyscy są fanami geriatrycznych kilkusekundowych żartów.
Młodzi muszą się gdzieś przenieść, a fajnie, jeżeli ci, którzy mają budować nowe "obsesje piękna", wybrali aplikacje, które pokazują 100 proc. rzeczywistości.