Koniec podstawówki to koniec transportu. "Dwie godziny szłyśmy przez las"
Zdjęcie: Koniec podstawówki to koniec transportu. Życie Marty wisi na mamie z prawkiem
W tej opowieści są dwugodzinne powroty piechotą z ogólniaka przez las, chociaż wieś Marty Kołtuniak to nie żadne dzikie Karpaty ani bagna Podlasia. Gmina Dobroń leży w środku Polski, obok wielkiej aglomeracji. A jednak od końca podstawówki dostęp do dalszej edukacji Marty — i życia towarzyskiego studentki — "zawisło" na dobrym sercu jej mamy z samochodem.