Koniec z all inclusive w trakcie roku szkolnego? "Rodzica mogą zatrzymać na lotnisku"

mamadu.pl 3 dni temu
Zdjęcie: Rodzice się nie krępują i zabierają dzieci na wakacje w trakcie roku szkolnego. fot. Michal Wozniak/East News


Coraz więcej osób mówi otwarcie, iż wykupuje wakacje jeszcze w trakcie trwania roku szkolnego. Trudno się dziwić, urlop all inclusive dla czteroosobowej rodziny w maju to choćby kilka tysięcy oszczędności. Ten trend nie podoba się jednak Ministerstwu Edukacji, które twierdzi, iż szkodzi on dzieciom.


Temat wakacyjnych wyjazdów jeszcze w trakcie trwania roku szkolnego został poruszony na antenie Radia Zet. Stanowisko MEN nie zachwyci rodziców, którzy w ten sposób byli w stanie oszczędzić niemałe kwoty.

Wygląda na to, iż ministerstwo będzie szukało rozwiązań, by zmusić rodziców do tego, by nie wyjeżdżali na wakacje z dziećmi przed zakończeniem roku szkolnego.

"Tylko" czy "aż" dwa tygodnie


Wiele osób uważa, iż takie tygodniowe lub dwutygodniowe wakacje to niewielka nieobecność w skali roku. Jednak co innego choroba, a co innego taki np. zagraniczny wyjazd.

– Bardzo często mamy głosy ze strony nauczycieli i dyrektorów szkół, iż rodzice traktują szkołę jako miejsce, gdzie dziecko może chodzić, albo może nie chodzić. Obowiązuje ich zasada 50 proc. obecności w skali roku – powiedziała na antenie Radia ZET Katarzyna Lubnauer, wiceminister edukacji.

Wiceminister edukacji przypomina, iż "obowiązek szkolny oznacza obowiązek szkolny" i warto, by rodzice to rozumieli.

MEN powinno coś z tym zrobić


W ocenie polityczki w tej chwili panuje dość duża "dowolność wyboru ze strony rodziców, jak wiele dni w szkole dziecko ma spędzać". Wiceszefowa MEN stwierdziła, iż "każdy zdaje sobie sprawę z tego, iż jest to ze szkodą dla dziecka, jeżeli przez dwa tygodnie nie chodzi do szkoły". Lubnauer podkreśliła również, iż takie sytuacje nie powinny mieć miejsca i MEN powinno coś z tym zrobić.

– W wielu krajach mamy taką sytuację, iż jeżeli rodzic chciałby wyjechać z dzieckiem na wakacje w ciągu roku szkolnego, to mogą go choćby zatrzymać na lotnisku. (…) My na razie przyglądamy się temu, patrzymy, na ile duży to jest problem – dodała.

Zgodnie z art. 35 ustawy Prawo oświatowe z 14 grudnia 2016 roku obowiązek szkolny dziecka rozpoczyna się w Polsce wraz z "początkiem roku szkolnego w roku kalendarzowym, w którym dziecko kończy 7 lat i trwa do ukończenia szkoły podstawowej, nie dłużej jednak niż do ukończenia 18. roku życia". Za ignorowanie obowiązku szkolnego (50 proc. nieusprawiedliwionych nieobecności w miesiącu), rodzicom grozi upomnienie lub kara pieniężna.

Źródło: Radia ZET


Idź do oryginalnego materiału