Nie dzieci, tylko szkoły
W 2024 roku rząd zrezygnował z programu "Laptop dla ucznia" i zapowiadał wprowadzenie zamiast niego do szkół "Cyfrowego ucznia". Teraz pojawiła się informacja od Ministerstwa Cyfryzacji o tym, jakie są założenia nowej formy użyczania uczniom laptopów. Jak podaje "Rzeczpospolita", wiosną resort cyfryzacji ma ogłosić przetarg na zakup sprzętu: laptopów i tabletów.
Urządzenia w ramach nowego rządowego programu "Cyfrowy uczeń" trafią do szkół, ale na innych zasadach niż we wcześniejszym programie PiS-u. Wtedy uczniowie i nauczyciele dostawali laptopy na własność, a teraz Ministerstwo Cyfryzacji chce, by urządzenia trafiły do placówek i to dyrektorzy będą decydowali o tym, kto będzie z nich korzystał.
Laptopy nie będą oddawane uczniom na własność i nie będą też przypisane do uczniów z konkretnych klas. "O tym, kto będzie mógł z nich korzystać, zdecyduje szkoła. Dystrybucja odbywać się będzie według wskaźnika zamożności regionu" – możemy przeczytać we wspomnianym portalu.
Które szkoły dostaną sprzęt?
Dalej jest mowa o tym, iż program zakłada zakup aż 735 tys. komputerów, które trafią do szkół publicznych, zgodnie z wyznacznikiem zamożności regionu, wskaźnika bezrobocia, średniej płacy.
"W przypadku nadmiaru kwalifikujących się szkół, priorytetowo traktowane będą placówki z obszarów objętych w 2024 roku stanem klęski żywiołowej oraz te o ograniczonych możliwościach infrastrukturalnych" – możemy przeczytać w założeniach programu. Oznacza to, iż priorytetowo będą traktowane biedniejsze regiony, ale również te, które są terenami klęsk żywiołowych (m.in. powodzi).
Jak czytamy w "Rzeczpospolitej", planowo laptopy mają być zakupione między I i II kwartałem 2025 roku. Krzysztof Gawkowski, wicepremier i minister cyfryzacji, informował, iż program "Cyfrowy uczeń" ma wejść w życie jeszcze w 2025, można więc zakładać, iż laptopy trafią do szkół we wrześniu. Wtedy uczniowie będą mogli z nich korzystać przez cały rok szkolny 2025/2026.