"Koniec z lekcjami o 8:00!". Zaskakująca reakcja uczniów na zmianę w szkołach

mamadu.pl 1 rok temu
Zdjęcie: Poranne wstawanie to dla wielu dzieci koszmar. Fot. k_kapica_afk/Polska Press/East News


"Pobudka wstać! Koniom wody dać!" – większość rodziców co rano wspina się na wyżyny swojej kreatywności, by wyrwać z głębokiego snu swe dziecię. Śpiewamy, pokrzykujemy, ściągamy im z głów kołdry. I mamy uczucie, iż to, co robimy, jest jakieś nieludzkie! Ach, jakże wspaniale by było, gdyby lekcje zaczynały się chociaż godzinę później! Czy aby na pewno?


Przecież choćby nauka temu przeczy! Dzieci nie powinny tak wcześnie wstawać, bo zaburza to pracę ich organizmu. U nich, inaczej niż u osoby dorosłej, przebiegają fazy snu i czuwania. Pisaliśmy o tym, iż hormon zwany melatoniną, który tymi procesami zarządza, u dorosłego człowieka zaczyna wydzielać się ok. 21:00, a szczyt osiąga między 2:00 a 4:00 nad ranem, po czym spada i możemy naturalnie się wybudzać już od 6:00.

U dzieci, chodzi tu przede wszystkim o nastolatki, melatonina zaczyna się wydzielać dopiero o północy i później, a ich najgłębszy sen trwa od 3:00 do 6:00 rano. Więc kiedy mają wstać do szkoły około 7:00, są po prostu nieprzytomne. Czują się tak, jak my, kiedy czasem musimy obudzić się o 4:00 albo 5:00 rano. Jednak co zrobić, kiedy od niepamiętnych czasów szkoła zaczyna się o 8:00?

A gdyby tak lekcje zaczynały się godzinę później?


Na pomysł przesunięcia szkolnego zegara wpadła właśnie Nowa Lewica (wybory pomału się zbliżają).



Robert Biedroń opublikował propozycję zmiany czasu pracy polskich szkół na TikToku:


Polityk źle wspomina czasy, kiedy musiał wstawać rano do szkoły: – Lekcje o ósmej rano to koszmar. Pamiętam to – zaspany, zabiegany, kompletnie niewybudzony, zaczynałem matmę, czy fizę. To się nie da! Udowodniono naukowo, iż lekcje zaczynające się o ósmej są absurdem. Dlatego w programie Lewicy proponujemy, żeby lekcje zaczynały się o dziewiątej – mówi.

Tu jest jednak drugie dno


Brzmi wspaniale, ale chyba tylko pozornie. Pod materiałami Roberta Biedronia można przeczytać interesujące komentarze [pisownia oryg. – przyp. red.]:

"Ok, ale potem lekcje do 17/18 ? Czy by się kończyło np. 15:00 ?".

"Tu trzeba rewolucji od podstawy. Zacznijcie od zmiany programu nauczania, zmniejszcie ilość materiału i obowiązkowo dodajcie przedmiot, który będzie uczył o działaniu państwa i będzie obowiązkowy, by zdać maturę, bo później wychodzą ze szkoły średniej osoby, które nie wiedzą, iż płacą podatki".

"W podstawówkach to jeszcze rozumiem, ale w średnich to nie sądzę, żeby to się udało"


"Populistyczne gadanie mające na celu zwiększenie poparcia wśród dzieci i młodzieży, jeżeli już coś zmieniać, to cały system szkolnictwa, bo pruski nie sprawdza się od dawna".

"Niech się zaczynają o 22:00 kończą o 8:00 rano. Dzieci będą miały cały dzień dla siebie".

"Osobiście wolę zacząć lekcje o 8:00 i skończyć wcześniej, niż siedzieć do wieczora w szkole".

"Już wolę mieć lekcje o 6:00 rano i kończyć o 13:00".


Jak wynika z tego, co sądzą o proponowanej zmianie internauci, problem z polską szkołą jest dużo poważniejszy. Gdyby lekcje rozpoczynały się godzinę później, dzieci po prostu musiałby dłużej siedzieć w szkole, a po południu miałyby jeszcze mniej czasu dla siebie. jeżeli Lewica chciałaby zrobić coś naprawdę dobrego dla systemu edukacji, powinna pomyśleć o konkretniejszych zmianach, jak chociażby rozsądniejsze rozłożenie w czasie materiału, który dzieci powinny opanować, odciążenie ich, zmienienie sposobu oceniania itd., itp....

Idź do oryginalnego materiału