Kosmiczne spotkanie. Uczniowie z Lubelszczyzny połączyli się z polskim astronautą [ZDJĘCIA, WIDEO]

radio.lublin.pl 13 godzin temu
Zdjęcie: Kosmiczne spotkanie. Uczniowie z Lubelszczyzny połączyli się z polskim astronautą [ZDJĘCIA, WIDEO]


Około trzystu osób połączyło się dziś (02.07) z Międzynarodową Stacją Kosmiczną. Młodzież oraz studenci z całej Polski mieli okazję porozmawiać ze Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim. Wśród tych nielicznych znaleźli się także licealiści z II Liceum Ogólnokształcącego im. Piotra Firleja w Lubartowie.

Całemu wydarzeniu przyglądała się nasza reporterka.

– Emocje na pewno wielkie – mówi uczeń II Liceum Ogólnokształcącego im. Piotra Firleja w Lubartowie Janek Lipski. – Bardzo się cieszę z tego, iż mogliśmy spotkać się ze Sławoszem, zobaczyć jak eksperymenty przebiegają w kosmosie. Bardzo mi zaimponował swoim podejściem do nauki. Takim zaangażowaniem i pozytywnym punktem widzenia. Największe wrażenie na pewno zrobiło zobaczenie człowieka, który lata, kręci się tak naprawdę bez żadnych oporów, po prostu może sobie polatać.

– Ja mogę zaprezentować wam pierwszą demonstrację, iż rzeczywiście jesteśmy na stacji kosmicznej. W stanie nieważności muszę uważać, żeby nie odlecieć za daleko i wrócić tutaj do was – słyszymy głos Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego.

– Myślę, iż bardzo mocno nastawiałam się na to, iż są różne opcje – opowiada uczennica II Liceum Ogólnokształcącego im. Piotra Firleja w Lubartowie, Natalia Rysiowska. – Starałam się nie myśleć o tym, iż koniecznie będzie wykonywane. Cieszyłam się, iż mogę wziąć udział w takim wydarzeniu i iż jest szansa, iż nasze doświadczenie będzie wykonywane później. Nie przeszkadzało mi aż tak, iż nie będzie ona wykonywane na żywo.

– Nasi uczestnicy są bardzo ciekawi tego, co robisz podczas misji. Są ciekawi kosmosu i ciebie oczywiście. Pytań jest wiele, zaczynajmy.

– Dzień dobry, nazywam się Weronika. Jak zmieniło się pana postrzeganie Ziemi po zobaczeniu jej z kosmosu?

– Cześć, Weronika – odpowiada dr Sławosz Uznański-Wiśniewski. – Na pewno mam dużo refleksji, ale mogę opowiedzieć o pierwszym moim wrażeniu, jak przyszliśmy na stację kosmiczną. Lecieliśmy po raz pierwszy, trochę nie byliśmy skoordynowani i załoga wprowadziła nas po raz pierwszy, kazali nam zamknąć oczy, a potem każda osoba mogła spojrzeć z powrotem na Ziemię. Dla mnie to było niesamowite wrażenie. Po pierwsze, jak blisko jesteśmy, ale jednocześnie jak daleko. Jak cienka jest atmosfera, jak niesamowicie piękna jest Ziemia, jest nasza planeta, na której wszyscy żyjemy.

– Te eksperymenty, które były przeprowadzone, zrobiły wrażenie?

– Zdecydowanie, najbardziej ten związany z wodą, ponieważ ciecze zachowujące się w warunkach mikrograwitacji są bardzo interesujące i bardzo interesujące – opowiada Janek Lipski. – Zachowują się zupełnie inaczej, niż moglibyśmy się tego spodziewać na Ziemi.

– Bardzo zaimponował mi ten związany ze sprężynką i z pomiarem masy – dodaje Natalia Rysiowska. – Nie spodziewałam się, iż będzie to tak wyglądało. Jak już tak zaczęłam obserwować go, to adekwatnie byłam zdziwiona, iż tak krótko realizowane są te oscylacje, iż sprężynka też na boki się trochę przewraca, nie tylko w jednej płaszczyźnie i zrobiło to na mnie wrażenie.

– Dzień dobry, mam na imię Weronika i chciałabym zadać pytanie, jakie zjawisko najbardziej zaskoczyło pana doktora w warunkach mikrograwitacji i jak różni się od jego działania na Ziemi?

– Chyba najbardziej dla mnie zaskakującym jest poruszanie się – uważa dr Uznański-Wiśniewski. – Możemy pracować w każdej orientacji. Ja mogę się odwrócić, normalnie z wami rozmawiać bezpośrednio, do góry nogami. Ale to co mnie najbardziej zaskoczyło to w momencie, kiedy ja się odwrócę, to w mojej głowie cała stacja kosmiczna również odwraca się i choćby o ile ktoś przemieszcza się do góry nogami, to tak naprawdę ja mam wrażenie, iż ja stoję na Ziemi, a ktoś inny jest do góry nogami. Niesamowite jest to, jak ludzki mózg przystosowuje się do tego, co widzimy i w jaki sposób rozpoznajemy przestrzeń.

– Dla mnie jest jakiś symboliczny, ogromny zwrot inwestycyjny, który już widzimy – mówi żona astronauty, Aleksandra Uznańska-Wiśniewska. – Po zdjęciach, które widzimy od młodzieży, które podsyłają mi codziennie rodzice, pokazując mi na przykład swoje dzieci, pięciolatki, które obserwowały start rakiety, które patrzą i obserwują, gdzie na Ziemi nad Polską leci międzynarodowa stacja kosmiczna, które robią sobie improwizowane z papieru stroje, skafandry kosmiczne. No to jest szalenie budujące. Mam ogromną nadzieję, iż będzie to miało pozytywny wpływ na kolejne pokolenie Polaków, którzy bez kompleksów, tak samo jak to dzisiaj robią Francuzi, Amerykanie czy Brytyjczycy, znajdą swoje miejsce na stałe w kosmosie na orbicie okołoziemskiej.

– Sławosz, dziękujemy Ci na Twój czas. Wszyscy tu zgromadzeni są dumni z takiego rodaka. Trzymamy kciuki za powodzenie misji. I wracaj do nas cały i zdrowy.

– Pozdrawiam was i wracam z powrotem do pracy.

Podczas wydarzenia astronauta także przeprowadził na żywo trzy eksperymenty zaproponowane przez młodych ludzi w ramach konkursu „Prosty eksperyment – kosmiczne odkrycie”. Licealiści z II Liceum Ogólnokształcącego im. Piotra Firleja w Lubartowie w ramach swojego projekty zaproponowali puszczanie baniek w przestrzeni kosmicznej. Ich eksperyment zostanie wykonany offline.

InYa / opr. PrzeG

Fot. PAP/Marian Zubrzycki / InYa

Idź do oryginalnego materiału