Krzysztof Rutkowski i jego żona uwielbiają otaczać się bogactwem. Wielokrotnie w swoich mediach społecznościowych pokazywali organizowane imprezy, które szokowały ilością efektownych dekoracji, jedzenia, rozmaitych atrakcji. Tym razem zaprezentowali, jak przygotowują się do świąt. Trzeba przyznać jedno - jest naprawdę luksusowo.
REKLAMA
Zobacz wideo Wytrawna tarta w kształcie choinki. Idealna na przyjęcie
Świąteczny klimat w rezydencji Rutkowskich
Słynny detektyw bez licencji mieszka pod Łodzią. Jego posiadłość przypomina królewską rezydencję. Na prezentowanych przez niego i jego żonę zdjęciach można dostrzec ogromne, zdobione żyrandole, obrazy, drogie sprzęty. Wisienką na torcie jest oczywiście garaż z luksusowymi autami, które uwielbia zarówno Rutkowski, jak i jego syn.
Na ostatnich fotografiach, które pojawiły się w sieci, można dostrzec, jak rodzina udekorowała dom na święta. Mnóstwo świątecznych skrzatów i stroików. No i ogromna choinka na antresoli, udekorowana białymi, srebrnymi i różowymi ozdobami. Do tego świecidełka, zielone gałązki, renifery, wieńce, a choćby kolejka elektryczna. Na kanapie widać poduszki z bożonarodzeniowymi motywami. Całość wygląda jak wyjęta z amerykańskiego filmu świątecznego.
Junior pozuje z samochodem
Maja Rutkowski pokazała na swoim koncie na Instagramie, jak syn jej i Krzysztofa rozpakowuje (przedświąteczny?) prezent. To samochód, tym razem zabawka, nie jak w przypadku komunii, kiedy dziesięciolatek dostał prawdziwe BMW E36 z silnikiem E46 o wartości około 200 tysięcy złotych. Jak opowiadał jego ojciec, sportowe auto kupił dziecku, by mogło pod okiem instruktora uczyć się driftów na torze.
Z okazji Komunii Świętej przygotowaliśmy dla Juniora wiele atrakcji i prezentów. Krzysiu ma 10 lat i interesuje się motoryzacją, dlatego kupiłem mu BMW E36 z silnikiem E46. Auto na tuning ma 400 koni. Jego wartość to około 200 tys. złotych. Pod okiem instruktora będzie nim jeździł na torze
- mówił kilka miesięcy temu Krzysztof Rutkowski w rozmowie z "Super Expressem". Kupno auta dla dziecka wywołało wówczas spore poruszenie wśród internautów, którzy w większości przypadków mieli mieszane uczucia. Nie byli pewni czy to aby na pewno dobry prezent dla kilkulatka.
Co jeszcze Krzysztof jr. znajdzie pod choinką? Tego nie wiemy, jednak znając szczodrość jego ojca i chęć zapewnienia synowi tego, co najlepsze, możemy podejrzewać, iż chłopiec dostanie mnóstwo kosztownych prezentów.