W Krzeszowicach przynajmniej na razie nie powstanie jednostka odpowiedzialna za obsługę księgowo-finansową gminnych szkół i przedszkoli. Centrum Usług Wspólnych dla radnych zdaje się być tematem tabu, o którym nie chcą już choćby specjalnie dyskutować.
Który to już raz? Trudno zliczyć. Po przerwie Centrum Usług Wspólnych znów wjechało na agendę krzeszowickiej Rady Miejskiej, tym razem za sprawą petycji jednej z mieszkanek. Na sesji, radni, wyraźnie zdegustowani tematem, gwałtownie starali się uciąć dyskusję. CUW zdaje się być śmierdzącym jajem, które rzucone znienacka wiąże się z nieprzyjemnymi konsekwencjami. Wszak niecodziennie na komisji edukacji zjawia się 35 osób, które bronią status quo jak niepodległości.
W edukacji zmian nie brakuje. dla wszystkich nowego ministra szkoła staje się poligonem doświadczalnym, a jeńcami dyrektorzy, nauczyciele, dzieci i ich rodzice. Trudno się więc dziwić, iż próba wprowadzenia kolejnej reorganizacji nie wywołuje entuzjazmu. Zwłaszcza ta, do której wciąż jest więcej pytań niż odpowiedzi popartych twardymi danymi.
Z drugiej jednak strony nie można wciąż tkwić w przeszłości, powołując się na to, co nie działało pod koniec lat dziewięćdziesiątych. Podpis elektroniczny, poczta elektroniczna, aplikacje do zdalnych rozmów ułatwiają prace, ograniczając lub eliminując konieczność osobistej obecności i składania manualnie podpisów. jeżeli coś działa w gminie Oświęcim, Libiąż, Wiśniowa czy Chrzanów, dlatego ma nie zadziałać w gminie Krzeszowice? Może, zamiast wiecznie ubijać pomysł, czas przeprowadzić pilotaż?
Argumenty przeciwko utworzeniu CUW, zawarte w stanowisku przyjętemu przez Radę Miejską
– brak dowodów i analiz potwierdzających możliwość uzyskania realnych oszczędności w dłuższej perspektywie,
– ryzyko wzrostu kosztów początkowych związanych z reorganizacją, odprawami, wyposażeniem i szkoleniem pracowników,
– przewidywane obniżenie efektywności zarządzania placówkami w przypadku odejścia księgowych i pracowników administracji,
– utrudnienia w pracy dyrektorów szkół, m.in. poprzez ograniczenie autonomii, wydłużenie procedur decyzyjnych i konieczność częstych dojazdów do CUW,
– trudności w zakresie obsługi finansowej, kadrowej, płacowej i organizacyjnej szkół,
– pamięć o negatywnych doświadczeniach funkcjonowania ZEAS-u (Zespołu Ekonomiczno- Administracyjnego Szkół) w przeszłości. Komisja Edukacji podkreśliła także, iż w tradycyjnym systemie obsługi administracyjno-ekonomicznej zapewniony jest bezpośredni kontakt dyrektora z pracownikami, jednoznaczna odpowiedzialność oraz sprawniejsza organizacja pracy w placówkach