REKLAMA
Zobacz wideo
Można mieć rozstęp mięśnia brzucha i o tym nie wiedzieć? Jak to zbadać?
Przyjeżdżali bez zapowiedzi, z dziećmi, które skakały po łóżku, choćby nie patrząc, iż leży tam moje maleństwo albo iż ja siedzę obok, po świeżej operacji (miałam komplikacje po cesarskim cięciu). Zamiast spokoju i możliwości dojścia do siebie – ciągły chaos i zamieszanie. Zero pomocy, za to zachowywali się tak, jakby to im urodziło się dziecko. Dosłownie rządzili się po naszym domu jak u siebie.- napisała rozżalona. Dodała, iż chociaż urodziła rok temu, to wciąż ma żal do krewnych i czuje złość na samo wspomnienie o tamtym okresie. w tej chwili jej relacje z teściową też nie układają się tak, jakby tego chciała. "Wydzwania do mojego partnera o każdą pierdołę, jakby miał 5 lat. Wciąż naciska, żebyśmy do niej przyjeżdżali, albo pojawia się u nas nagle, bez uprzedzenia" - wyznała.
Zmęczona matka shutterstock.com/Jelena Stanojkovic
Autorka wpisu twierdzi, iż partner starał się wpłynąć na zachowanie swojej matki. Robił to jednak dość delikatnie, by nikogo nie urazić. Z kolei jakiekolwiek próby rozmowy z jej strony są odbierane jako atak i wiążą się z konfliktem. Kobieta nie wie, co powinna zrobić, by w końcu wyznaczyć granice rodzinie ukochanego i czy jest to możliwe bez rodzinnej awantury i obrażania się.Internauci oburzeni: Dałaś palec, to ucięli rękęPod postem matki na forum zawrzało. Mnóstwo osób oburzyło nie tylko zachowanie krewnych jej partnera, ale i jego samego. Krytykowali, iż kochany nie potrafił obronić swojej partnerki i dziecka i odezwać się, gdy był na to moment. Wiele osób radziło autorce wpisu, by wzięła sprawy w swoje ręce i patrzyła przede wszystkim na swoich bliskich.
Mam taki charakter, iż raz a porządnie bym ryknęła, aż by buty na schodach pogubili i nie patrzyła, iż się poobrażają. Oni się nie liczą z twoimi uczuciami, a ty masz się liczyć z ich? Jak dałaś palec, to ucięli rękę - proste. Mogą przyjechać albo na zaproszenie, albo po wcześniejszym umówieniu się i tyle- napisała wzburzona internautka. "Rodzinka ewidentnie ma klapki na oczach. Musisz się postawić, im wcześniej, tym lepiej, każdy się przyzwyczai, iż stawiasz granice", "Trzeba stawiać jasne granice. Nie ma, iż się ktoś obrazi. A jak się obrażą - to trudno. Ale nie można pozwolić sobie wleźć na głowę" - dodawali też inni. Niektórzy starali się bronić teściowej, zwracając uwagę, iż być może ona nie ma pojęcia o tym, iż jej niezapowiedziane wizyty przeszkadzają synowej. "To twój dom, wyznacz granice, o ile coś ci się nie podoba. Skąd teściowa ma wiedzieć czego chcesz, jeżeli tego nie mówisz? Zwróć jej uwagę z informacją, iż cieszysz się na jej wizyty ale chcesz, żeby je zapowiadała" - radziła w komentarzach jedna z osób. Co sądzisz o niezapowiedzianych wizytach po porodzie? Napisz: justyna.fiedoruk@grupagazeta.pl. Zapewniamy anonimowość.



![Grudniowe prezenty z tarnogórskiej porodówki. Te maluchy urodziły się jeszcze przed świętami [GALERIA]](https://www.tarnowskiegory.info/uploads/2024/_1080x565_crop_center-center_60_line/tarnowskie-gory-porodowka-zdjecia-3_2025-12-22-103010_rrzz.jpg)


