REKLAMA
Zobacz wideo
Co z religią w szkołach? Marcin Józefaciuk: Byłem rocznikiem, który religii był nauczany w salkach katechetycznych. To były świetne miejsca
Księża przestaną uczyć? "To nie jest wcale takie proste"Niedawno w programie "Gość Wydarzeń" w Polsat News temat zapowiedzianych zmian poruszono z Rzecznikiem Praw Obywatelskich Marcinem Wiąckiem. - jeżeli będzie tak istotnie zmniejszona liczba lekcji religii, to wówczas dosyć spora, jak obywatele informują, grupa katechetów straci pracę albo będzie musiała się przekwalifikować - wskazał Wiącek i dodał, iż dopytywał się minister Nowackiej, czy w związku z zaistniałą sytuacją "uwzględnione zostały konstytucyjne wymogi związane z ochroną pracy". Artykuł 24 Konstytucji zobowiązuje państwo do ochrony pracy. A więc o ile prowadzi się do takiej sytuacji, iż duża grupa ludzi tę pracę straci, o ile się nie przekwalifikuje, to wówczas należy też to mieć na względzie- zaznaczył wskazywał RPO. Przy okazji o los katechetów zapytano także dyrektorkę ze Szkoły Podstawowej nr 3 w Malborku. Ta wskazała, iż "sprawa religii to nie do końca problem dyrektorów, a bardziej proboszczów i kurii". Z tego, co wiem, a na pewno tak jest w naszym regionie, pierwszeństwo do zatrudnienia w szkole mają katecheci świeccy i to oni będą pracować, jak dojdzie do zmniejszenia liczby lekcji religii- przyznała w rozmowie z Polsat News. Dyrektorka zaznaczyła jednak, iż w szkołach wciąż są braki kadrowe, a te dotyczą również katechetów. - Brakuje osób, które mogłyby prowadzić lekcje religii. To nie jest wcale takie proste, żeby znaleźć chętnych. Księża ich poszukują, bo nie każdy z nich chce uczyć w szkołach. W mojej ocenie to też nie jest tak, iż teraz nagle będą wielkie zwolnienia - zapewniła.