REKLAMA
Małe dzieci stały na parapecie na czwartym piętrzeNiestety, mimo wielokrotnego pukania nikt nie otwierał drzwi. Ze środka dobiegały jednak dziecięce głosy. Dzielnicowi zapytali sąsiadów, kim są lokatorzy mieszkania. Ustalili, iż mieszka w nim kobieta z dwojgiem małych dzieci oraz pełnoletnim synem. "Za pośrednictwem dyrektora przedszkola powiadomiona została babcia maluchów, która dotarła na miejsce" - przekazała asp. Joanna Szczepaniak z Komendy Powiatowej Policji w Staszowie.
Zobacz wideo
Sekundy od tragedii. Auto pędziło wprost na dziecko
Matka miała blisko 2,5 promila alkoholu w jej organizmieObecna w mieszkaniu kobieta przez cały czas nie chciała wpuścić mundurowych. Otworzyła dopiero, gry zagrozili, iż wyważą drzwi. "Od 47-latki czuć było wyczuwalną woń alkoholu. Rozpytana na okoliczność zdarzenia potwierdziła, iż faktycznie doszło do takiego 'incydentu'. Tłumaczyła się nieprawidłowym zabezpieczeniem okna. Maluchom na szczęście nic się nie stało. Nieodpowiedzialna matka przebadana została alkomatem, który wykazał blisko 2,5 promila alkoholu w jej organizmie" – twierdziła asp. Joanna Szczepaniak. Pijaną kobietę zatrzymano. 47-latka spędziła noc w areszcie policyjnym, a jej dzieci przekazano pod opiekę rodzinie. Zgodnie z prawem matce grozi kara choćby do 5 lat więzienia. O sytuacji poinformowano również sąd rodzinny.