„Mamy wszystko”. Uczelnia w Siedlcach będzie walczyć o zwiększenie limitów na medycynę

rdc.pl 3 godzin temu

Siedlecka uczelnia będzie walczyła o zwiększenie limitu przyjęć studentów na kierunek lekarski. W poniedziałek Ministerstwo Zdrowia podjęło decyzję, iż od października uniwersytet może przyjąć 30 nowych studentów, ale ten przekonuje, iż jest przygotowany na dwa razy tyle.

Dziekan Wydziału Nauk Medycznych i Nauk o Zdrowiu siedleckiego uniwersytetu doktor Lubomir Bodnar przyznaje, iż uczelnia chce podjąć w tej sprawie dialog z resortem.

Jesteśmy w trakcie rozmów, żeby ewentualnie do ministerstwa jeszcze wnioskować o zwiększenie tego limitu, ponieważ mamy pewne argumenty, iż jesteśmy przygotowani na większą bazę studentów. Możemy więcej studentów uczyć na naszym kierunku – przekonuje doktor Bodnar.

W jeszcze bardziej zdecydowanym tonie wypowiada się koordynator kierunku lekarskiego na Uniwersytecie w Siedlcach. Doktor Mariusz Mioduski przekonuje, iż uczelnia nie powiedziała ostatniego słowa na temat limitów.

To na pewno nie jest nasze ostatnie słowo. Będziemy o ten limit walczyli, będziemy o to zabiegali wszędzie, gdzie to możliwe. Mamy wszystko, jesteśmy gotowi do kształcenia studentów na kierunku lekarskim. Mamy infrastrukturę, mamy sprzęt, mamy kadrę – wylicza doktor Mioduski.

Uczelnia po uzyskaniu pozytywnej opinii Polskiej Komisji Akredytacyjnej zawnioskowała do Ministerstwa Zdrowia o limit 60 miejsc, ale resort nauki i szkolnictwa wyższego zarekomendował obniżenie go do 30.

W rejestracji internetowej na kierunek lekarski zgłosiło się około 500 osób, spośród których nieco ponad 400 uiściło opłatę rekrutacyjną.

Uczelnia ogłosiła wyniki

Przyszli studenci kierunku lekarskiego na Uniwersytecie w Siedlcach zaczęli składanie dokumentów – uczelnia w poniedziałek ogłosiła listę rankingową osób przyjętych.

Chętnych było 14 razy więcej – mówi prorektor ds. studiów w Uniwersytecie w Siedlcach prof. Marek Gugała. – W tej rekrutacji zarejestrowało się w systemie internetowym około 500 osób, 419 albo 420 dokonało opłat, czyli pełnoprawnie mogą składać dokumenty, kandydaci od dzisiaj składają dokumenty.

Jakość ważniejsza niż ilość

Więcej limitów nie oznacza krótszych kolejek do lekarzy – mówi Damian Patecki z Naczelnej Izby Lekarskiej. – Temat jest złożony i liczba lekarzy nie zależy wyłącznie od limitu. Zresztą ten jest już dosyć wysoki, bo wynosi ponad 10 tysięcy. Aktualne prognozy, które ma Ministerstwo Zdrowia, mówią, iż ta liczba jest wystarczająca.

Według NIL ważniejsza niż liczba studentów jest jakość ich kształcenia.

To, co jest ważne, to jest to, żeby ci lekarze byli dobrze wykształceni, żeby spotkali się z szerokim zakresem przypadków na studiach. I tutaj zamiast dyskutować o liczbie, moim zdaniem, trzeba się stąd zastanowić nad tym, które uczelnie są dobrze przygotowane do kształcenia studentów, a gdzie mamy do czynienia z taką trochę masową produkcją przyszłych lekarzy – dodaje Patecki.

Na całym Mazowszu w dziesięciu uczelniach na przyszłych lekarzy i dentystów czeka 1421 miejsc, a w całej Polsce – 10 504.

Idź do oryginalnego materiału