Marzenie ucznia: naukowiec? Nie w Polsce. Jesteśmy na ostatnim miejscu w UE

gazeta.pl 2 dni temu
Zdjęcie: Fot. Adam Stępień / Agencja Wyborcza.pl


Szkoły wyższe dla wielu osób jawią się przede wszystkim, jako jeden z wielu punktów do odhaczenia, kiedy mówimy o przyszłej pracy. Jednak po pierwsze nie wszyscy wybierają studia, bo dobry zawód można mieć przecież bez wyższego wykształcenia. Z drugiej strony są ci, którzy potrzebują dyplomu, by spełnić swoje marzenia o zastaniu lekarzem, prawnikiem czy nauczycielem. A co z karierą naukową? O tym już mało kto myśli.
Naukowcy biją na alarm. Spada odsetek studentów, którzy nie tylko wybierają studia wyższe, ale i tych, którzy swoją przyszłość chcą związać z uczelnią. "Odbudowa kadr naukowych w polskich uczelniach stała się już dla nich kluczowym problemem" - mówił prof. Zbigniew Marciniak z Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich (KRASP) w czasie swojego wystąpienia na Sejmowej Komisji Edukacji i Nauki. "To wręcz być albo nie być polskiej nauki" – dodał.


REKLAMA


Zobacz wideo Czy studia są konieczne, by znaleźć dobrą pracę? "To jest już trochę sztuczne"


Ostanie miejsce w UE należy do Polski
Coraz więcej młodych osób nie chce wiązać swoich przyszłości z karierą naukową. I mowa tu nie tylko o osobach, które zamiast studiów wybierają praktykę, stawiając od razu na konkretne umiejętności, a spadku odsetku osób, które np. posiadają doktorat. "Jeszcze kilka lat temu mieliśmy w Polsce ponad 30 tysięcy doktorantów, a w tej chwili jest ich tylko około 17 tys." - zaznaczył prof. Zbigniew Marciniak, cytowany przez portalsamorzadowy.pl.


A tu liczby nie kłamią. Jak się okazuje, jesteśmy na ostatnim miejscu w UE jeżeli chodzi o liczbę doktoratów w przeliczeniu na jednego mieszkańca. "Według danych Eurostatu (Europejskiego Urzędu Statystycznego) w 2022 roku na 10 tys. mieszkańców w Polsce przypadało jedynie 7 osób ze stopniem naukowym doktora, podczas gdy średnia dla 27 państw Unii Europejskiej wynosi 18 osób z doktoratem na 10 tys. mieszkańców. W Niemczech ten wskaźnik sięga 27, w Hiszpanii 21, w Czechach 16" – podał dr Julian Srebrny, wiceprzewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność" Uniwersytetu Warszawskiego w czasie swojego wystąpienia na Komisji Sejmowej.
Od lat mówi się przecież o konieczności popularyzacji szkolnictwa wyższego czy większej współpracy na linii szkoła średnia – uniwersytet, by zachęcać młodych do wyboru kariery naukowej. Jednak tu potrzeba przede wszystkim odpowiedniego finansowania nauki i szkolnictwa wyższego w Polsce, nie tylko badań naukowych i grantów, ale również wynagrodzeń w tym sektorze. Tak, aby to przyciągnęło młodych i zdolnych do pracy dla dobra nauki.


Pomysłem jest stworzenie szkół średnich pod egidą uczelni wyższych
kooperacja uczelni ze szkołami wyższymi jest jednym z kluczowych aspektów przekonania młodych i zdolnych uczniów, by wybierali karierę naukową. Jedną z dobrych praktyk, jak zauważył sam prof. Marciniak, jest z pewnością dofinansowywanie przez MEN olimpiad przedmiotowych. "Okazuje się, iż w mojej dziedzinie, czyli matematyce, aż 80 proc. dzisiejszej kadry naukowej stanowią właśnie laureaci olimpiad matematycznych" - podawał naukowiec. Na tym oczywiście nie koniec, bo jego zdaniem również odpowiednie korzyści mogłyby przynieść szkoły średnie prowadzone przez ośrodki nauki. "Takie licea funkcjonują od lat między innymi w Toruniu, Warszawie i Wrocławiu. Uczęszczają do nich uczniowie, którzy chcą się nauczyć więcej niż inni. To potencjalna kadra naukowa w przyszłości" - zwracał uwagę prof. Zbigniew Marciniak. Czy rządzący w porę wyciągną wnioski?
Idź do oryginalnego materiału