Matka pokazała, jak robi kropki na pieluszkach do żłobka. "To kompletny brak zaufania dla pracowników"

gazeta.pl 6 godzin temu
Ta mama wpadła na nietuzinkowy pomysł w kwestii "zarządzania pieluszkami" swojego dziecka. Ściślej rzecz biorąc, narysowała na każdej z nich dużą, czarną kropkę. Wszystko po to, by sprawdzić, czy jej pociecha jest odpowiednio zaopiekowana. Ten sposób ma pewne zalety, jednak część rodziców uważa, iż go za sporą przesadę.
W wielu żłobkach rodzice muszą zaopatrzyć dziecko w różne artykuły, m.in. pieluszki. Jednak tu pojawiają się dwa problemy - czy dziecko na pewno zostanie przebrane? I czy otrzyma własne pieluszki, a nie czyjeś? Ta mama znalazła na to sposób - rysuje na pieluszkach czarne kropki, aby mieć pewność, iż maluch jest w żłobku przewijany we własne pampersy. Jednak to wywołało mieszane uczucia u internautów, którzy uważają, iż to nie ma sensu.


REKLAMA


Zobacz wideo Jednorazowe pieluchy to śmierdzący problem dla planety


Matka zrobiła kropki na pieluszkach do żłobka. Część rodziców uważa, iż to przesada
W komentarzach pod instagramowym postem Moniki Czyż ("waleksiekreci") pojawiło się mnóstwo komentarzy. Część rodziców zwraca uwagę, iż autorka filmiku przesadza, oznaczając pieluszki do żłobka. "Ja wiem, co znaczy kropka. Dla mnie to brak szacunku i zaufania do pracowników" - skomentowała filmik jedna z użytkowniczek.


Szczególnie iż niezmienioną pieluchę przecież łatwo zauważyć - widać, iż jest przepełniona i wyraźnie też czuć brzydki zapach. Jednak nie zawsze. Kilka osób zauważyło, iż przecież dziecko dziecku nierówne.


No, chyba iż dziecko zrobiło przez te 5 godzin siku tylko raz


- tłumaczy jedna z mam. Istotnie, niektóre szkraby wypróżniają się w żłobku raz dziennie, a inne kilka razy i odpowiednio częściej trzeba je przewijać. Mimo to nie brakuje przypadków, gdy maluch wracał ze żłobka z brudną, przepełnioną pieluchą. Choć nierzadko zdarza się też, iż rodzice przywożą do placówki dziecko w ewidentnie niezmienianej pieluszce.


Kropki na pieluszkach do żłobka? Ci rodzice uważają, iż to jak najbardziej sensowne
Nie wszyscy rodzice uważają, iż oznaczanie pieluszek to przegięcie. Wręcz przeciwnie. Część uważa, iż to bardzo dobry pomysł. I to z dwóch powodów. - U mojego synka w żłobku trzeba podpisywać pieluszki ze względu na dobro dziecka. Niektóre mają odparzenia/alergie na konkretne pieluszki więc każde ma swoje, te, które są dla niego bezpieczne - wyjaśniła jedna z mam. Inna dodała, iż rodzice niekoniecznie mają ochotę sponsorować pieluszki innym dzieciom. Dlatego popierają ich oznaczanie, aby mieć pewność, iż dziecko dostało własne.
Idź do oryginalnego materiału