Od września przychodnie pękają w szwach. RSV, grypa, krztusiec, mycoplasma, przeziębienie, jelitówka - chorób, które łapią dzieciaki, często w szkołach i przedszkolach jest całe mnóstwo. Rodzice często przyznają, iż "nie ma lekko". Dziecku nie tylko trzeba ulżyć w chorobie, ale również zapewnić opiekę. Kolejnym problemem w takiej sytuacji mogą być także wydatki.
REKLAMA
Zobacz wideo Choroba bostońska u dziecka - jak ją rozpoznać i leczyć?
Wysłała męża do apteki. Szokujące, ile musiał zapłacić
Sylwia, jest mamą pięcioletniego Igora i ośmioletniej Izy. Ostatnio jej syn miał wysoką gorączkę i kaszel, więc zdecydowała się iść z nim do lekarza. "Podczas wizyty u pediatry synowi zrobiono test combo. Okazało się, iż ma grypę typu A. Lekarka przepisała leki dla niego, profilaktycznie dla jego starszej siostry i dla mnie (tata przechodził wcześniej, to on go zaraził)" - pisze w przesłanej do nas wiadomości.
Wysłałam męża do apteki. I dobrze, bo nie uwierzyłby w to, ile te leki kosztują
- opowiada dalej nasza czytelniczka i przesyła paragon z apteki. Ojciec dziecka wydał na przepisane lekarstwa 322,29 zł. Oboje byli zszokowani tak wysoką kwotą. Szczególnie iż nie wykupili wszystkich zaleconych leków, gdyż niektóre z nich posiadali już w domu. W innym przypadku rachunek byłby wyższy o kilkadziesiąt złotych.
Matka pokazała paragon z apteki. Była zaskoczona tym, ile musiała zapłacić za lekarstwa dla dziecka Archiwum prywatne
Matka: A co mają zrobić ci, którzy mało zarabiają?
Nasza czytelniczka przyznaje, iż ceny lekarstw ją zmartwiły. Ma świadomość, iż nie wszystkich na nie stać.
Co mają zrobić osoby, które mają najniższą krajową, albo zarabiają kilka ponad nią? Przecież wydanie kilkuset złotych na lekarstwa to dla nich ogromne obciążenie, a może i katastrofa
- pisze Sylwia. - Moim zdaniem leki dla dzieci powinny być dużo tańsze, bardziej dostępne, by nie było sytuacji, gdy matka zastanawia się, czy kupić dziecku syrop, czy zrobić np. zakupy spożywcze - dodaje.
Czy Twoim zdaniem lekarstwa są zbyt drogie? A może uważasz, iż wręcz przeciwnie, przy dzisiejszych cenach są "całkiem znośne"? Daj znać w komentarzach lub napisz na justyna.fiedoruk@grupagazeta.pl. Zapewniam anonimowość.