REKLAMA
Świąteczna kolacja nie musi kosztować fortuny. Dla dziewięcioosobowej rodziny kosztuje to 25 funtów (około 130 zł). Zwykle zamiast całego indyka kupujemy pokrojone wędliny delikatesowe o wartości 10 funtów (około 50 zł) i warzywa o tej samej wartości. Jakieś 5 funtów (około 25 zł) wydajemy na budyń.- wymienia Tess w rozmowie z The Sun. - Oczywiście kupujemy też smakołyki, takie jak pudełko czekoladek i kilka innych przekąsek, ale nie musi to być ogromny wydatek, w końcu kupujemy wszystko na jeden dzień - dodaje.Nie ukrywa, iż jeżeli w czasie świąt odwiedzą ją goście, zamawia jedzenie na wynos, co nie jest dużym wydatkiem.. Od 18 lat ubiera też w domu tę samą choinkę, na którą przez ten czas dokupiła jedno opakowanie bombek, znalezionych w sklepie charytatywnym (sprzedawane są w nich tanie rzeczy przekazywane przez darczyńców na rzecz jakiejś organizacji pomocowej).
Zobacz wideo
Falbanki, szczypanki i warkoczyki, czyli ulepimy dziś pierogi
Matka kupuje używane rzeczy na świąteczne prezenty . "To nie jest powód do wstydu"Tess przyznaje, iż jej dzieci często chcą dostać od świętego Mikołaja markowe i modne rzeczy. Matka, chcąc sprawić euforia swoim dzieciom i kupić im to, co jest dobre, wybiera się więc na "polowanie". Nie ukrywa, iż kupuje produkty z drugiej ręki i nie widzi w tym nic złego.Jednym z najlepszych sposobów na zaoszczędzenie pieniędzy, jaki znalazłam, jest kupowanie rzeczy używanych. To nie powód do wstydu, choć wiem, iż niektórzy tak uważają! Zaoszczędziłam mnóstwo pieniędzy, szukając prezentów na platformach sprzedażowych- cieszy się matka siedmiorga dzieci. - Rok temu jeden z moich synów chciał na święta konsolę. Nowa kosztowała 380 funtów (prawie 2 tys. zł). Udało mi się ją kupić używaną, w idealnym stanie, w oryginalnym pudełku. Kosztowała 115 funtów (niecałe 600 zł). Kobieta przyznaje, iż w ten sam sposób kupuje m.in. rowery czy inne sprzęty.
Wiele osób zapożycza się przed świętamiJak wynika z badania "Święta na bogato", które zostało przeprowadzone przez IMAS International na zlecenie Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej, co czwarty Polak zadłuża się na Boże Narodzenie. Wszystko dlatego, iż chce mieć wystawne i luksusowe święta. Mniej niż połowa osób chce zorganizować uroczystość, kontrolując wydatki i ceny. Okazuje się, iż święta w stylu "zastaw się, a postaw się" najchętniej organizują panowie. Co ciekawe, większą skłonność do bożonarodzeniowych szaleństw mają mieszkańcy średnich miast, a nie dużych. Jak wynika z badania, co 4. osoba przyznaje się do wzięcia pożyczki na święta. Najczęściej ludzie korzystają z pomocy finansowej znajomych i rodziny, jednak 9 proc. bierze pożyczkę z banku.Eksperci przypominają, by pamiętać o powiedzeniu "święta, święta i po świętach", a długi zostają. w tej chwili KRD figuruje 2 miliony osób, łącznie mają do oddania 43,4 miliarda złotych. Po grudniowym szaleństwie często dłużników przybywa.Zobacz również: Oto ja: Matka i pielęgniarka. Od dawna mam dwa domy. W Święta do tego drugiego idę z płaczem