Nowy członek rodziny
Gdy w domu pojawia się noworodek, życie pary wywraca się do góry nogami. Oprócz stresu związanego z porodem, przygotowaniami i wychowaniem dziecka, pojawia się jeszcze jedno niemałe wyzwanie: bezsenne noce.
Zdarza się, iż choć jest nakarmione i przewinięte, budzi się często z płaczem. To duży szok dla świeżo upieczonych rodziców (nawet jeżeli to nie pierwsze dziecko). Jednak zwykle można podzielić się zadaniami i jakoś przetrwać ten pierwszy trudny okres we dwójkę. Zdarzają się też pary, gdzie panowie "muszą się wyspać przed pracą". A młode mamy? Przecież mogą się wyspać w dzień, bo "siedzą w domu". Pewna kobieta postanowiła podzielić się swoją historią. Jej mąż śpi w pokoju gościnnym i nie chce zajmować się noworodkiem nocą, ale to tylko wierzchołek góry lodowej.
Potwornie zmęczona
"Czy ja nienawidzę swojego męża?" - zaczęła wpis zrozpaczona matka, prosząc internautów o radę. Kobieta ma męża i niespełna dwuletnie dziecko, a ostatnio para powitała na świecie kolejnego maluszka. Trzymiesięczne niemowlę jest karmione piersią, a kobieta jest potwornie zmęczona opiek nad dzieckiem. "Czuję się zmęczona fizycznie. Czuję się zmęczona fizycznie. Czuję się zmęczona emocjonalnie" - wyznała.
Dziecko na karmienie budzi się zaledwie dwa razy, ale dochodzi do tego czasem dodatkowe przewijanie, płacz od kolek i pobudka o 5.00 rano. Jednak wszystko to jest na głowie młodej mamy, bo tata postanowił wynieść się z sypialni. Rano, zamiast jeszcze uśpić malucha, zabiera go od mamy, by ta mogła pospać. Jednak to nic nie pomaga, bo nie może już spać. Potem także (jej zdaniem) niedospany maluszek mocno dokazuje w ciągu dnia.
Jesteś zmęczona, to idź spać
Kobieta przyznaje, iż czuje się nieszczęśliwa i zmęczona. "Smacznie sobie śpi i potem jest tym fajnym i zabawnym rodzicem, podczas gdy ja jestem ta marudna i zrzędliwa" - skarży się kobieta. "Kiedy mówię, iż jestem zmęczona w ciągu dnia, każe mi iść się zdrzemnąć. Ale nie jest mi łatwo tak się wyłączyć w ciągu dnia, zwłaszcza gdy słyszę dzieci i wiem, iż będę potrzebna zaraz, by nakarmić malucha".
Kobietę martwi szczególnie jedna rzecz: "W ogóle nie uprawialiśmy seksu od porodu. Nie jestem w stanie o tym myśleć, bo nie mam siły, choć pewnie sprawiłoby mi to przyjemność. Ale też tego nie chcę, bo zaczynam czuć, iż bardzo go nienawidzę i nie mam ochoty go uszczęśliwiać. Czy kiedyś będzie normalnie? Co robić?" - zapytała.
Internauci nie do końca mogli dojść do porozumienia, co powinna zrobić młoda mama. Część nazwała tatę "leniwym samolubem", a inni sugerowali, by przeszła na butelkę, tak by nie musiała być non stop angażowana w opiekę nad niemowlakiem. To chyba najlepszy dowód na to, iż zamiast pytać o radę anonimowych internautów, lepiej porozmawiać szczerze z mężem, a jeżeli nie możecie się dogadać - pomyśleć o terapii par.