Meblościanki pamiętające Gierka, woń naftaliny. Wynajmują "mieszkania z charakterem"

kobieta.gazeta.pl 15 godzin temu
Oferty wynajmu nowych mieszkań wprost od dewelopera kuszą pięknymi zdjęciami dopieszczonych wnętrz. Wśród nich znajdziemy jednak i "perełki" rodem z PRL-u. Stare meble, armatura, które swoje już przeżyła, trzeszczące wersalki... Takie mieszkania, choć nieraz jak najbardziej nadają się na wynajem, niekoniecznie przyciągają wzrok potencjalnego najemcy.
Jak wynająć brzydkie mieszkanie? Takie pytanie zadał swoim obserwującym Paweł Paczul - dziennikarz i twórca internetowy. W nagraniu w sposób prześmiewczy wylistował kilka kwestii, na które warto zwrócić uwagę, gdy chcemy uatrakcyjnić naszą ofertę.


REKLAMA


Zobacz wideo Ceny mieszkań w Warszawie? Studenci mówią jednym głosem [SONDA]


Jak wynająć brzydkie mieszkanie? "Retro vintage z twistem"
- Po pierwsze: trzeba mieć brzydkie mieszkanie - zaczął. W tle widzimy ofertę takiego właśnie lokum. Zdjęcia przedstawiają mocno podstarzałe meble, typowe dla lat PRL-u i 90. meblościanki, "dekoracyjny" dywan na ścianie czy ciasną kuchnię z raczej rzadko widywanym w dzisiejszych czasach modelem kranu. - Po drugie: nie można napisać "wynajmę brzydkie mieszkanie", bo nikt tego nie weźmie. Trzeba napisać, iż to mieszkanie retro vintage z twistem - w tym momencie autor nie mógł powstrzymać się od uśmieszku.
Zastanowił się, na czym polega ten twist i wydedukował, iż chodzi o "plot twist", czyli z angielskiego "zwrot akcji". Chodzi w nim o to, iż zaproponowana w omawianej ofercie cena wynajmu równa 1650 zł razem z czynszem, to cena za jeden pokój. - Żeby mieć całe to cudo dla siebie, trzeba dawać 3300 zł miesięcznie i 3000 zł kaucji, bo konserwator zabytków martwi się o dywan na ścianie.
Warto też dodać takie zdania: 'To mieszkanie nie jest tylko pustym pudełkiem, to mieszkanie z charakterem'. A iż charakter pamięta młodość mojej prababci, to inna sprawa
- zaśmiał się Paczul.
"Babcia czy dziadek umierają i póki ktoś z rodziny tego nie chce, to tak ciągną kasę"
Internauci gwałtownie podłapali szyderę. "To nie brzydkie mieszkanie, to klimatyczny apartament w stylu vintage PRL"; "Mam nadzieję, iż warstwy tłuszczu na kuchennych ścianach pamiętają produkty na kartki, a woń naftaliny otula już od progu, inaczej doznania będą niekompletne"; "I woń babci, tworząca niepowtarzalną atmosferę z nutką nostalgii" - śmieją się komentujący. Nie zabrakło sugestii, by do opisu oferty dodać takie określenia, jak "przytulne" i "z potencjałem".


Niektórzy zwrócili uwagę na kwestię wyposażenia. Dla wielu osób umeblowane mieszkanie to duży plus, bo nie muszą inwestować we własne meble. Czasem jednak lepiej się nad tym mocno zastanowić. "Warto wiedzieć, iż takie romantyczne lokale są często wynajmowane z wyposażeniem. Tzn. te meblościanki i kanapy są pełne starych pierzyn, durnistojów, a choćby zdjęć i dokumentów. Kiedyś odwiedziłam ludzi w takiem lokalu i mole tam latały wszędzie. Babcia czy dziadek umierają i póki ktoś z rodziny tego nie chce, to tak ciągną kasę. Pewnie na remont. Janusze mieszkalnictwa" - skwitowała jedna z osób komentujących.
Niektórzy podzielili się własnymi doświadczeniami. "Kiedyś kupowaliśmy mieszkanie i pan w jednym z takich lokali uznał, iż za meble i dywany nam doliczy. Chyba iż chcemy, żeby wyniósł... to nam doliczy za wyniesienie. No nie kupiliśmy lokalu. I zapach babci tam był. I dziadka. I cioci. Całej rodziny" - zaśmiał się internauta.


"Podwyższyła nam czynsz o 1000 zł, bo wujek jej nagadał, iż bez problemu je wynajmie"
Chętna na dodatkowy zarobek okazała się także właścicielka mieszkania, które wynajmowała nasza rozmówczyni. - Wynajmowałam takie brzydkie mieszkania trzy razy. Peerelowskie, nieremontowane od wielu, wielu lat. Pewnie od 80. Dla zobrazowania, w jednym z nich odpadały płytki z podłóg, w innym mimo wielu starań z kaloryferami, cały czas było mega zimno (jak w lodówce). Wynajmowałam je z najlepszą psiapsi w czasie studiów i tuż po nich. Oczywiście te lokale nie wpisywały się w nasz gust, ale każda z nas wolała zaoszczędzić na wkład własny, niż płacić 70 proc. pensji na ładne mieszkanie.
Moja rada dla osób, które chcą wynająć takie mieszkanie? Niech ich oferta będzie BARDZO atrakcyjna pod względem finansowym. My się kierowałyśmy wyłącznie tym. Śmieszyło nas zawyżanie cen w peerelowskich mieszkaniach. Nigdy się na coś takiego nie zdecydowałyśmy, bo wiedziałyśmy, iż za podobną cenę znajdziemy znacznie ładniejszy lokal
- sugeruje nasza rozmówczyni.


- Mieszkałam kiedyś w takim miejscu - zaczyna kolejna osoba, z którą rozmawiałyśmy. - Brzydkie, rozpadające się, z zaschniętym starym tłuszczem nad kuchenką... Po jakimś czasie jego właścicielka podwyższyła nam czynsz o 1000 zł, bo wujek jej nagadał, iż ona bez problemu wynajmie to w Warszawie za wyższą stawkę. Oczywiście gwałtownie się wyprowadziłyśmy. Ale miałyśmy ją w znajomych na socjalach i okazało się, iż przez rok nie była w stanie wynająć tej nory, więc finalnie sporo na tym kombinowaniu straciła. A potem chyba obniżyła ją o 700 zł i w końcu się udało.
Żeby jednak nie było tak agresywnie, wśród komentarzy pod nagraniem Paczula pojawiło się też sporo opinii broniących "brzydkiego" mieszkania. I nic w tym dziwnego, w końcu tego typu lokale stanowią całkiem spory odsetek wśród ofert na dedykowanych wynajmowi serwisach. Niektórzy stwierdzili nieironicznie, iż naprawdę mają swój klimat. "Czy tylko mi choćby podoba się to mieszkanie?", "Ej, ale to mieszkanie jest fajne. jeżeli ono jest odświeżone, czyste i zachowane w tym stylu, to super! Na zdjęciach nie widać czy jest brudne. Ale nie zgadzam się, iż jest brzydkie" - napisali internauci.
Rozumiem, iż jak się ogląda codziennie setki rolek z luksusowymi czy nowoczesnymi mieszkaniami, to takie 'retro z twistem', to już brud smród i ubóstwo, ale są na tej planecie ludzie, którym dalej taki styl się podoba lub do takiego właśnie tęsknią. Nie ma co zagłębiać się w gusta. A cena? No cóż, wszystko zależy od lokalizacji i wielu innych czynników, kwestia osobista
- stwierdziła kolejna osoba. A co wy sądzicie o takich "brzydkich" mieszkaniach? Wynajęlibyście? Zachęcamy do udziału w sondzie i komentowania.
Idź do oryginalnego materiału