Czwarty dzień naszego obozu upłynął pod znakiem rozdzielenia sił… i szlaków! Po porannej pobudce chłopaki zarzucili plecaki i ruszyli na wymagającą, całodniową wyprawę w rejonie Doliny Kościeliskiej. Trasa była długa, momentami wymagająca, ale zapierające dech w piersiach widoki i wspólne wyzwania dodawały sił. Nie zabrakło góralskich klimatów, rozmów w drodze i zmęczenia – tego dobrego, które daje satysfakcję.
Dziewczęca część grupy wcale nie próżnowała – wybrałyśmy się na długi spacer na Krupówki i z powrotem. Choć ktoś mógłby powiedzieć, iż to “lajtowa opcja”, nasze nogi mają inne zdanie! Spacer był okazją do rozmów, śmiechu, małych zakupów i delektowania się atmosferą Zakopanego – w trochę spokojniejszym tempie.
Wieczorem zasłużony relaks: kąpiele w basenie, zabawy, rozmowy i dużo śmiechu podczas rekreacji. Zwieńczeniem dnia była wspólna sesja zdjęciowa w naszych „zębowych” koszulkach – efekt? Mnóstwo pięknych ujęć i jeszcze więcej wspomnień.















