Szukając wymarzonego gniazdka, łatwo zniknąć w gąszczu ogłoszeń i "idealnych" rzutów. Liczy się nie tylko adres, standard i piętro, ale przede wszystkim metraż, który zaspokoi nasze potrzeby mieszkaniowe. Jak zwykle bywa w blokach, "przestronne M" potrafi znaczyć coś zupełnie innego w zależności od układu. Jedne lokale wygrywają sprytnie zaprojektowaną przestrzenią, inne bronią się świetną lokalizacją. Dlatego dobrze określić swoje potrzeby jeszcze przed pierwszymi kalkulacjami.
REKLAMA
Zobacz wideo Student o sytuacji mieszkaniowej w Warszawie. "Ogromne ceny"
Ile m2 ma mieszkanie w bloku w 2025 roku? Dane raczej nikogo nie zdziwią
W polskich przepisach granicą, od której zaczyna się samodzielne mieszkanie, jest 25 metrów kwadratowych. To właśnie ten próg od lat porządkuje rynek i wyznacza minimum, które można sprzedać jako pełnoprawny lokal. Od 2024 roku zamknięto też popularną furtkę: nowe "mikro" w budynkach mieszkalnych nie mogą być już mniejsze niż 25 metrów, choćby jeżeli wcześniej próbowano je wprowadzać jako lokale użytkowe. Oznacza to, iż projektowane dziś najmniejsze mieszkania muszą trzymać się tej dolnej granicy. Oczywiście, w szczególnych przypadkach zdarzają się wyjątki, ale dla większości kupujących reguła 25 metrów stała się punktem wyjścia do rozmowy o metrażu.
W 2025 roku typowe mieszkania w blokach mieszczą się w przedziałach, które z pewnością znasz z ofert:
kawalerki - 25-30 metrów
M2 - do 35 metrów,
M3 - 44-48 metrów,
M4 - 56-61 metrów,
większe układy zaczynają się powyżej 65 metrów.
W nowych inwestycjach metraż bywa bardziej kompaktowy, za to na rynku wtórnym, szczególnie w blokach z lat 70. i 90., łatwiej trafić na mieszkania o kilka metrów większe przy tej samej liczbie pokoi. Do tego dochodzi lokalizacja. W centrach metry bywają mniejsze, ale droższe, a na obrzeżach sytuacja odwraca się na korzyść większej powierzchni.
Liczy się też ergonomia. Dwa mieszkania o podobnym metrażu mogą dawać zupełnie inny komfort, jeżeli przestrzeń gubi się w korytarzach albo ściany dzielą salon. Nowe budynki oferują przewidywalne standardy, takie jak windy, garaże czy komórki lokatorskie, natomiast starsze osiedla kuszą gotową infrastrukturą i dojrzałą okolicą.
Budowa mieszkań (zdjęcie ilustracyjne)Fot. Tomasz Stańczak / Agencja Wyborcza.pl
Czy warto kupić mieszkanie na rynku wtórnym? To rozwiązanie ma kilka zalet
Rynek wtórny kusi trzema głównymi rzeczami: lokalizacją, gotowością do szybkiej przeprowadzki i dopracowaną okoliczną infrastrukturą. Często kupujesz miejsce, które "już żyje", z zielenią, szkołami, usługami, komunikacją w zasięgu krótkiego spaceru. Dla wielu to przewaga nie do przeskoczenia nad nową dzielnicą na etapie planów.
Jak szukać z głową? Najpierw dane, potem decyzje. Ustal budżet z marginesem na koszty transakcyjne i potencjalny lifting. Sprawdź widełki cen za metr kwadratowy w interesującej okolicy i porównuj realne układy, nie same liczby na papierze. Umawiając oględziny, przychodź z checklistą:
ekspozycja okien,
hałas,
nośne ściany pod ewentualne zmiany,
stan instalacji elektrycznej i pionów,
wentylacja w kuchni i łazience,
wysokość opłat,
planowane remonty wspólnoty.
o ile mieszkanie przeszło generalny remont, poproś o dokumentację prac i gwarancje na urządzenia.
Formalności to osobny tor. Zweryfikuj księgę wieczystą (własność, hipoteki, służebności), a w lokalach spółdzielczych - tytuł prawny i ewentualne roszczenia. Poproś o zaświadczenia o braku zaległości czynszowych i podatkowych, sprawdź zgodność stanu faktycznego z projektem. Przy kredycie przygotuj się na wycenę rzeczoznawcy i dodatkowe wymogi banku.
Negocjacje prowadź na podstawie twardych argumentów: różnice do cen porównawczych, koszty napraw, terminy wydania lokalu. Finalizacja u notariusza domyka temat, ale dopilnuj wpisu w księdze i rozliczenia mediów przy protokole zdawczo-odbiorczym. To proces, który da się przejść sprawnie, jeżeli trzymasz kolejność: diagnoza, weryfikacja, cena, papier. Później czeka już tylko najlepsze, urządzanie się we własnym gniazdku. Co jest dla Ciebie najważniejsze przy wyborze mieszkania w bloku? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.