Miasto chce odzyskać pieniądze od Skarbu Państwa. Idzie do sądu, po miliony z subwencji oświatowej

mojradom.pl 2 miesięcy temu

Zdjęcie ilustracyjne (Anna Wróblewska/UM Radom)

- Ta kwota została wyliczona w oparciu o przepisy ustaw i rozporządzeń dotyczących finansowania zadań oświatowych - wyjaśnia wiceprezydent Katarzyna Kalinowska. - Liczymy jednocześnie, iż tak jak po zmianie rządu zmienił się system finansowania samorządów, tak w następnej kolejności zmienią się również zasady finansowania edukacji, by kalkulacja potrzeb bardziej odpowiadała rzeczywistym wydatkom - dodaje.

Przypomnijmy: w zeszłym roku do sądu został skierowany także pozew dotyczący 2020 roku. Łącznie za 2020 i 2021 rok roszczenie miasta wobec Skarbu Państwa opiewa na ponad 115,8 mln zł

Samorządy o problemach z subwencją mówią od dawna. Wspominał o tym m.in. Jacek Karnowski, który przez wiele lat był prezydentem Sopotu, a w tej chwili jest posłem Koalicji Obywatelskiej. W rozmowie z "Super Expressem" zaznaczał, iż blisko 90 proc. "budżetów samorządów na przyszły rok (czyli 2024) nie spina się".

Z subwencji oświatowej wypłacane są m.in. pensje nauczycieli, które poszły w górę. Wynagrodzenie nauczycieli mianowanych i dyplomowanych jest wyższe o 30 proc., a początkujących wzrosło o 33 proc.

kat, bdb

Idź do oryginalnego materiału