Miasto zamyka i łączy szkoły, mieszkańcy protestują i zarzucają urzędowi szukanie oszczędności. Magistrat zaprzecza

infokatowice.pl 1 tydzień temu

Miasto zamyka i łączy szkoły, mieszkańcy protestują i zarzucają urzędowi szukanie oszczędności. Urząd się do tego nie przyznaje. w tej chwili w Katowicach realizowane są prace nad reorganizacją miejskich placówek oświatowych. Część zostanie połączona, część zlikwidowana. Mieszkańcy zbierają podpisy pod petycją w tej sprawie, nie chcą łączenia i likwidacji szkół. Twierdzą, iż miasto szuka oszczędności.

„Finansowanie oświaty wpływa na stały wzrost jakości usług świadczonych przez Miasto w zakresie edukacji i wychowania. W podejmowanych działaniach nie zakłada się oszczędności z tytułu ponoszonych przez Katowice wydatków oświatowych” – mówi Sandra Hajduk z Urzędu Miasta Katowice. „Co do zasady nie likwidujemy żadnych kierunków, ale zdarzają się sytuację, gdy jakiś kierunek nie jest otwierany ze względu na zbyt małą liczbę chętnych uczniów” – wyjaśnia Hajduk.

Zapytaliśmy też, co będzie się działo z opuszczonymi przez szkoły budynkami. „Decyzja w sprawie przeznaczenia budynków nie została jeszcze podjęta” – usłyszeliśmy.

Miasto w tej chwili nie chce odnosić się do petycji

Miasto w tej chwili nie chce się ustosunkować do petycji mieszkańców. Jak twierdzi potrzebuje czasu, żeby zapoznać się z pismem zajmującym dwie strony.

Według władz miasta, głównymi powodami zmian są niewystarczająca liczba uczniów oraz poprawa warunków nauczania. Protestujący, podpisani w petycji, uważają natomiast, iż najważniejsze jest poszukiwanie oszczędności kosztem jakości kształcenia.

Planowane zmiany obejmują między innymi rozwiązanie Zespołu Szkół Handlowych im. Bolesława Prusa, a także przeniesienie Technikum Nr 15 im. Tomasza Klenczara do innej, bardziej nowoczesnej placówki. Dwie szkoły gastronomiczne zostaną natomiast połączone w nowy, większy zespół. W uzasadnieniu do uchwał Rady Miasta mowa jest o lepszej infrastrukturze i niewielkiej liczbie uczniów w danym obszarze.

Zbulwersowani mieszkańcy podkreślają jednak, iż szkoły nie powinny być traktowane wyłącznie w kategoriach finansowych, zwłaszcza kiedy chodzi o dobro uczniów, w tym tych z trudniejszych środowisk. Autorzy petycji zauważają, iż przeniesienie placówek wiąże się z dłuższymi dojazdami, większymi kosztami podróży, a także zaburzeniem stabilności emocjonalnej uczniów przyzwyczajonych do dobrze znanego otoczenia.

„Można domyślać się, iż powodem takiej, a nie innej decyzji są kwestie finansowe, jednakże czy naprawdę na szkoły publiczne należy patrzeć jak na przedsiębiorstwo, które ma przynosić zyski? W jaki sposób można zmierzyć zaangażowanie, rozwój zainteresowań, kształtowanie charakterów, wyciąganie z nędzy i szeroko pojęty „kaganek oświaty”? Czy naprawdę nasze miasto chce szukać oszczędności na uczniach – tych z pełnych rodzin, a także tych z różnego rodzaju problemami, czasami z bardzo trudnych środowisk, ze skomplikowaną sytuacją rodzinną, pozbawionych wsparcia – tych, którzy nie upomną się o swoje prawa? Komfortu nauczania, rodzinnej atmosfery tych mniejszych szkół, braku anonimowości i szczerego zainteresowania dobrostanem psychicznym i fizycznym ucznia nie da się zmierzyć pieniędzmi” – czytamy w petycji.

Ile rocznie Katowice wydają na oświatę? Coraz więcej z własnych środków.

2021 – ogółem wydatki bieżące – 697 510 541,00 zł; subwencja i pozostałe dochody Miasta na zadania oświatowe – 400 806 155,00 zł;

2022 – ogółem wydatki bieżące – 783 887 026,00; subwencja i pozostałe dochody Miasta na zadania oświatowe – 440 153 829,00 zł;

2023 – ogółem wydatki bieżące – 932 064 276,00; subwencja i pozostałe dochody Miasta na zadania oświatowe – 506 615 916,00 zł;

2024 – ogółem wydatki Miasta na cele oświatowe – 1 176 114 839,00; subwencja i pozostałe dochody Miasta na zadania oświatowe – 683 436 530,00 zł;

Plan na 2025 – wydatki Miasta na cele oświatowe ogółem – 1 328 162 483,00; subwencja i pozostałe dochody Miasta na zadania oświatowe – 789 514 559,00 zł.

Idź do oryginalnego materiału