"Miękkie wagary" to nowy problem szkół. Będą kary finansowe za nieobecności?

Zdjęcie: Fot. Mateusz Skwarczek / Agencja Wyborcza.pl


Szkoły zmagają się z problemem "miękkich wagarów". Co ważne, wszystko odbywa się za zgodą rodziców. Nauczyciele proponują więc kary finansowe za nieobecności. O co dokładnie chodzi?
Nowy rodzaj wagarów: Wydłużone ferie i święta, wakacje za granicą i wyjazdy w trakcie roku szkolnego to coraz większy problem szkół. "Gazeta Wyborcza" pisze o tzw. miękkich wagarach, czyli opuszczaniu zajęć za wiedzą rodziców. - Wagarowanie ma teraz taką miękką formę, ponieważ często odbywa się za przyzwoleniem rodzica. Rodzice są częściej skłonni usprawiedliwić nieobecność - powiedziała "Gazecie Wyborczej" Jolanta Gajęcka dyrektorka SP nr 2 w Krakowie.


REKLAMA


Co na to nauczyciele? Wskazali, iż powodem opuszczania zajęć są także problemy zdrowotne, złe samopoczucie lub zmęczenie uczniów i konflikty w klasie. Ewa Nowak, która jest nauczycielką historii w liceum, powiedziała, iż liczne nieobecności szczególnie widać pod koniec półroczna i roku szkolnego, a także okresie okołoświątecznym i dniach majowych. - Albo po prostu zostają w domu, bo im się nie chce iść do szkoły. Rodzic o tym wie i usprawiedliwia, nie widząc w tym żadnego problemu - tłumaczyła nauczycielka.


Zobacz wideo Dlaczego uczniowie nie lubią WF-u? "Jest nudny"


Rodzice odpowiadają: Nieobecności dzieci rodzice tłumaczą wakacjami poza sezonem. Używają przede wszystkim argumentu finansowego. - No sorry. Ludzie oszczędzają i dlatego wakacje robią we wrześniu, albo w czerwcu, bo jest dużo taniej - powiedział ojciec licealisty. - W czerwcu jest taniej, a turystów mniej, więc można więcej zobaczyć - tłumaczyła mama 9-latka.
Będą kary finansowe? MEN pracuje nad zmianami, które będą przeciwdziałać wagarom. Nauczyciele w tym kontekście mówią o karach finansowych za nieobecności uczniów. - Jestem za. To uświadomi rodzicom, iż trzeba realizować obowiązek szkolny - ocenia Ewa Nowak. - Nic tak nie mobilizuje, jak odpowiedzialność finansowa, choćby niewielka, ale skutecznie egzekwowana - podsumowali nauczyciele.
Więcej: Przeczytaj również artykuł "Co z maturą z matematyki? Profesor odpowiada na petycję. 'Nikt nikogo nie ukarze!'".Źródło: Gazeta Wyborcza