Kora Tea Kowalska „Patrz pod nogi. O zbieraniu rzeczy” Wydawnictwo Karatkter, s. 201-202
[…]Jako kolejny obiekt należący do przeszłości, rzecz byłą i zupełnie zapomnianą, dorzucam biały krążek z porcelany ze spirala po jednej stronie. Nie z powodu estetycznych walorów ani jego rzadkości, ale jest mi go zwyczajnie żal, bo nie żadnej konkretnej nazwy. […]
Z tą nazwa to faktycznie prawda. Reszta to niedokładnie tak… ale o tym poczytacie na moim blogu… Jeszcze jedna rzecz wymaga wyjaśnienia. Autorka datuje ten obiekt na koniec XIX w. Niestety błędnie, a wynika to z błędnej interpretacji numeru umieszczonego na krążku. To nie numer uzyskanego patentu ale zastrzeżonego wzoru użytkowego. Krążki Butza (a on takim wspomina autorka) to nie wcześniej niż w latach 20stych XX wieku zaczęto produkować…