Milion "więźniów czwartego piętra". To cichy dramat polskich seniorów

g.pl 1 tydzień temu
W Polsce coraz częściej mówi się o potrzebach osób starszych oraz utrudniających im życie ograniczeniach. Jak twierdzi ministerka ds. polityki senioralnej Marzena Okła-Drewnowicz, w naszym kraju tak zwanych więźniów czwartego piętra może być choćby około miliona.
Blokowisk w Polsce nie brakuje, tak samo jak historii ludzi, którzy z powodu swojego wieku oraz problemów zdrowotnych niemal całkowicie utracili kontakt ze światem. Nazywa się ich więźniami czwartego piętra. W głównej mierze są nimi seniorzy mieszkający w budynkach bez wind, dla których zejście po schodach staje się wyzwaniem ponad siły. Takie osoby pozostają uwięzione we własnych mieszkaniach - często w samotności i bez dostępu do podstawowych usług. Czy rząd jest w stanie coś z tym zrobić? Problem dotyczy tysięcy osób w całym kraju, a zdaniem ministerki ds. polityki senioralnej "skala jest bardzo duża i rosnąca".


REKLAMA


Zobacz wideo Student o sytuacji mieszkaniowej w Warszawie. "Ogromne ceny"


Więźniów czwartek piętra "gwałtownie przybędzie". Przyszedł czas na zmiany?
Mimo upływu lat bloki bez wind wciąż funkcjonują. Często mieszkają w nich starsi ludzie, którym wiek i stan zdrowia odebrały sprawność, uniemożliwiając swobodne poruszanie się. W efekcie mieszkania zlokalizowane na wyższych piętrach stały się dla nich prawdziwą pułapką. Rząd nie pozostaje obojętny na ten problem. Marzena Okła-Drewnowicz w rozmowie z Dziennikiem Gazetą Prawną odniosła się do projektu związanego z tak zwanym najmem senioralnym oraz analiz, które miały wskazać, ile osób faktycznie mogłoby skorzystać ze takiej formy wsparcia.
Kiedy zaczęliśmy szukać konkretnych danych o nich, okazało się, iż nie są dostępne. Dlatego skorzystaliśmy z międzynarodowych badań Survey of Health, Ageing and Retirement (SHARE). Wynika z nich, iż w Polsce więźniów czwartego piętra - ta nazwa jest umowna, bo mówimy też o niższych kondygnacjach w budynkach bez windy - może być choćby ok. 1 mln. Skala jest więc bardzo duża i rosnąca
- wyjaśniła w rozmowie z DGP. Sytuacja może być coraz poważniejsza, ponieważ z danych GUS wynika, iż w 2050 roku osoby w wieku 60 lat i więcej będą stanowiły aż 40 proc. populacji w Polsce. Takie liczby przytoczono w uzasadnieniu do projektu dotyczącego najmu senioralnego.
Wiedza o tym, iż mamy więźniów czwartego piętra, jest powszechna. Mamy też świadomość, iż przy tej dynamice starzenia się społeczeństwa tych osób jest coraz więcej i bardzo gwałtownie ich przybędzie
- zaznaczała ministerka. Łatwo jednak nie będzie, ponieważ sporą przeszkodą jest nastawienie seniorów do zmian.


Seniorzy są uwięzieni we własnych mieszkaniach. Zmian jednak nie chcą
Krajowy Instytut Gospodarki Senioralnej wskazuje, iż 60 proc. seniorów posiada własne mieszkania, ale aż 80 proc. z nich nie wyobraża sobie przeprowadzki.


To, iż osoby starsze często nie są chętne do zmiany mieszkania - to jest oczywiste
- twierdzi Marzena Okła-Drewnowicz. Mimo to trzeba szukać rozwiązań, ponieważ w tej chwili takie osoby coraz częściej pozostają zdane wyłącznie na siebie. Młodzi ludzie opuszczają rodzinne miasta, wyjeżdżając na studia czy zmieniając miejsce zatrudnienia, natomiast seniorzy zostają bez opieki w mieszkaniach, w których kiedyś mieszkali z rodzinami. Problem widoczny jest przede wszystkich w miastach powiatowych, gdzie "dominują czteropiętrowe bloki".
Będąc w jednym z programów, byłam zaskoczona, jak wiele osób, podczas ulicznej sondy, mówiło: dziś jeszcze sobie radzę, ale w przyszłości nie wiem, jak będzie i mogłabym skorzystać z takiego rozwiązania. Ostatnio w innym programie dyżurowałam również przy telefonie przez pół godziny i proszę wierzyć, iż ludzie dopytywali, czy będą kwalifikować się do najmu senioralnego. Trochę obalamy więc te mity. 80 proc. nie skorzysta z tego rozwiązania, ale te 20 proc. to tysiące osób. Czemu nie dać im tej możliwości
- czytamy w rozmowie. Co zatem mogliby zyskać dzięki projektowi ustawy o najmie senioralnym?


Ustawa o najmie senioralnym. Seniorzy zrobią wymianę z gminą
Projekt ustawy ma stanowić odpowiedź na realne problemy starzejącego się społeczeństwa i jednocześnie wychodzić naprzeciw zmieniającym się potrzebom osób starszych. Za jego pośrednictwem rząd planuje wdrożyć w życie rozwiązanie, które "ułatwi mobilność mieszkaniową, poprawi dostępność i zmniejszy ryzyko izolacji". Najważniejsze założenia gwarantują:


prawo wyboru - seniorzy będą mogli złożyć wniosek do gminy o najem mieszkania dostosowanego do ich potrzeb;
zachowanie własności - osoby starsze nie stracą prawa własności do dotychczasowego mieszkania;
bezpieczeństwo - umowa najmu zawierana będzie wyłącznie z gminą.


To oznacza, iż seniorzy będą mogli wynająć od gminy lokal mieszkalny umożliwiający im samodzielne funkcjonowanie, pod warunkiem jednoczesnego wynajęcia gminie własnego mieszkania. Taka nieruchomość pozostanie własnością seniora i w przypadku rezygnacji z umowy zostanie mu zwrócona. Po śmierci osoby starszej jej mieszkanie pozostaje zaś w masie spadkowej.


Zobacz też: Nie odbierasz kaucji za butelki? To tam lecą twoje pieniądze


Źródła: serwisy.gazetaprawna.pl, money.pl, gov.pl


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.


Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału