W 691. odcinku "Milionerów" grę rozpoczął Szymon z Suwałk, który na co dzień jest nauczycielem WF-u i podstaw przedsiębiorczości w Zespole Szkół Technicznych w swoim mieście. Grę jednak zakończył już na drugim pytaniu. Przy zagadnieniu z dziedziny matematyki, gdzie do wygrania były dwa tysiące złotych – popełnił błąd, chociaż samo polecenie nie wydaje się być trudne. Jednak w trakcie rozgrywki dochodzi dodatkowy stres i napięcie, trudno więc traktować to w kategoriach błędu dużego kalibru. Czy poradzisz sobie z pytaniem o liczbę cukierków?
REKLAMA
Zobacz wideo Matura z matematyki. Czy powinna być obowiązkowa? Matematyczka: Tak, jest jedno "ale". "Nauczyciele powinni przechodzić testy psychologiczne"
Matematyczne pytanie położyło kres jego grze
Pan Szymon z Suwałk sprawnie przebrnął przez początek rozgrywki w teleturnieju "Milionerzy", jednak kłopot i pierwsze schody pojawiły się, kiedy usłyszał pytanie z dziedziny matematyki. Pozornie proste zagadnienie, z którym przeciętny uczeń ze szkoły podstawowej nie powinien mieć problemu, okazało się tym, które położy kres całej grze. Pan Szymon miał spore wątpliwości, dość długo zastanawia się nad poprawną odpowiedzią i tu warto zauważyć, iż na tym etapie gry przez cały czas miał wciąż do dyspozycji wszystkie trzy koła ratunkowe. Nie zdecydował się na użycie żadnego z nich i zdał się na własne myślenie drogą dedukcji.
"W jednym słoju jest dwa razy więcej cukierków, niż w drugim. Gdyby z pierwszego przełożyć do drugiego dziesięć, to w obu byłoby tyle samo, czyli?" – brzmiało pytanie. Jako odpowiedzi były podane cztery warianty:
A. 20,
B. 30,
C. 40,
D. 50.
Pan Szymon postawił na odpowiedź C, czyli 40 cukierków, jednak jest to błąd. Czy znasz poprawną odpowiedź? Hubert Urbański, prowadzący teleturniej "Milionerzy" nie miał dobrych wieści dla gracza. Prawidłowa odpowiedź to "B". Pan Szymon dość gwałtownie zakończył grę, a do domu zabrał jedynie wygrany przez siebie tysiąc złotych.
Szkolne pytania wyjątkowo trudne dla dorosłych?
Pan Szymon nie jest jedynym uczestnikiem teleturnieju, który odpadł z gry na pozornie prostym pytaniu. W 728. odcinku pani Wioleta z Warszawy, poległa na pytaniu za ćwierć miliona złotych. Uczestniczka nie wiedziała, w jakim okręgu Nowego Jorku leży dzielnica Harlem. W odcinku 729. wystąpił pan Rafał, którego zaskoczyło pytanie dotyczące jezior. Niektórzy uczestnicy, docierając do ostatniego pytania za milion, również kapitulowali. "Jak mistrzowie łakoci wprzody podarują, gdy kształtnie w obiecadło chłopięta wprawują. Obiecadło, czyli?" Na to pytanie za milion złotych odpowiadał w programie "Milionerzy" pan Sławomir Świątecki z Katowic, który jednak sobie z nim nie poradził. Wyznał, iż pół miliona złotych, które było gwarantowane, to również duża wygrana, więc zdecydował zrezygnować z gry.